Konkurent, czyli MG3
Niski poziom bezpieczeństwa chińskich modeli samochodów lata temu odstraszał klientów. Wiele osób myśląc o samochodzie z Chin do dziś widzi przed oczami fatalny test terenówki sprzed 20 lat, czyli Landwinda, który w czasie zderzenia zachował się w sposób zagrażający życiu potencjalnych pasażerów. Ale od tego czasu chińskie samochody stały się o wiele bezpieczniejsze.
Dziś marki takie, jak Xpeng, BYD czy Geely mogą pochwalić się doskonałymi, pięciogwiazdkowymi wynikami w testach EuroNCAP. Co z MG? Ta marka jest coraz popularniejsza w Polsce. Warto więc zwrócić uwagę na wynik jej miejskiego, hybrydowego modelu, konkurującego np. z Toyotą Yaris, czyli MG3.
Niepokojąca wpadka
Wynik czterech gwiazdek zazwyczaj oznacza solidny poziom bezpieczeństwa, jednak w przypadku nowego MG3 historia okazała się bardziej skomplikowana. Podczas badania frontalnego offsetowego doszło do awarii mechanizmu blokady fotela kierowcy: problemu niemal niespotykanego w ponad 25-letniej historii organizacji testów EuroNCAP.

Euro NCAP poinformowało, że podczas zderzenia mechanizm blokujący fotel nie wytrzymał obciążenia. W efekcie siedzisko obróciło się, co przełożyło się na gwałtowny wzrost obciążeń działających na prawą nogę manekina. Ochrona tej części ciała została oceniona jako „słaba”. Co więcej, awaria uniemożliwiła ocenę, jak samochód chroniłby osoby o różnym wzroście i pozycji za kierownicą.
MG próbowało początkowo tłumaczyć, że fotel mógł być nieprawidłowo zablokowany przed testem. Jednak Euro NCAP jasno wskazało, że procedury kontrolne zostały wykonane prawidłowo. Producent zapowiedział poprawki w konstrukcji zaczepu fotela i kierownicy, ale zmiany wejdą dopiero w nowych egzemplarzach – bez działań naprawczych wobec aut już sprzedanych.
Cztery gwiazdki mimo wpadki
Paradoksalnie MG 3 nadal uzyskał cztery gwiazdki. Wynika to z obecnych zasad oceniania. Nie przewidują one obniżenia noty za jednostkową awarię elementu bezpieczeństwa, jeśli pozostałe wyniki są dobre. A te w przypadku MG 3 były w porządku. Samochód dobrze wypadł w testach systemów wspomagających kierowcę, a także w ochronie pasażerów przy innych scenariuszach zderzeń.
To jednak budzi kontrowersje. Jak podkreślił Aled Williams, dyrektor programu Euro NCAP, konsumenci powinni zastanowić się nad wyborem innych modeli, dopóki MG nie wprowadzi trwałych zmian. Organizacja rozważa też korektę zasad, aby podobne przypadki w przyszłości miały większy wpływ na ocenę końcową.
Test MG 3 pokazał, że nawet pozornie niewielka usterka może dramatycznie pogorszyć ochronę pasażera. Dodatkowo w trakcie próby stwierdzono, że głowa manekina kierowcy „przebiła” poduszkę powietrzną i uderzyła w kierownicę. Ochrona głowy została więc oceniona tylko jako „dostateczna”.
MG poprawia, ale nie wszystkie egzemplarze
MG zapowiada poprawki w fotelu i poduszce, ale nie obejmą one egzemplarzy już sprzedanych. To oznacza, że część kierowców w Europie będzie korzystać z samochodów potencjalnie niebezpiecznych.
Jak zauważył dr Michiel van Ratingen, sekretarz generalny Euro NCAP, przypadek MG 3 pokazuje, że szybki rozwój chińskich marek w Europie musi iść w parze z przestrzeganiem najwyższych standardów bezpieczeństwa. Samochody z Państwa Środka kuszą ceną i wyposażeniem, ale niezależne testy wskazują, że wciąż zdarzają im się poważne braki konstrukcyjne.

Pozostaje nam mieć nadzieję, że nowe zasady EuroNCAP będą uwzględniać tego typu problemy, a MG upora się z wadami. MG3 jest relatywnie niedrogie, więc należy się spodziewać rosnącej popularności tego samochodu w Polsce. Jednocześnie, opisywana sprawa z pewnością dodaje argumentów przeciwnikom chińskiej motoryzacji. Jak na razie, z zakupem MG3 być może lepiej się wstrzymać do czasu usunięcia usterki.
PMA

