Wkrótce przedsiębiorcy staną przed decyzją o elektryfikacji posiadanej floty pojazdów. Z perspektywy dużych firm elektryfikacja parku samochodów stanowi jeden z punktów strategii zrównoważonego rozwoju. Dlatego ceny ich zakupu (które dziś są jeszcze wyższe niż pojazdów spalinowych – średnia ważona dla wariantu spalinowego wynosi 176 tys. zł a dla elektrycznego 270 tys. zł) czy aspekty operacyjne nie stanowią czynnika kluczowego przy ich wyborze. Sytuacja przedstawia się inaczej w przypadku firm z sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP), dla których koszty są kwestią priorytetową.
– Aby udowodnić, że pojazdy elektryczne mogą być z powodzeniem wykorzystywane w małych przedsiębiorstwach, a ich zakup i eksploatacja opłacalna, Fundacja EV Klub Polska wspólnie z Webfleet oraz przy współpracy z PSPA i siecią restauracji Mihiderka, zainicjowała projekt badawczy „EV365”. Jego celem była analiza korzyści wynikających z elektryfikacji floty z perspektywy przedsiębiorcy będącego użytkownikiem samochodów elektrycznych. Przez rok trwania badania pozyskiwaliśmy szereg danych, a wnioski z ich analizy utwierdzają nas w przekonaniu, że kluczem do powodzenia elektryfikacji jest dobre przygotowanie przedsiębiorstwa do tego procesu – mówi Albert Kania,Senior New Mobility Manager, PSPA.
Projekt badawczy komercyjnego wykorzystania czterech pojazdów elektrycznych w małym przedsiębiorstwie – wystartował 1 maja 2022 r. Przez rok badane samochody pokonały dystans łącznie ponad 97 tys. km, a głównym źródłem ich zasilania była energia pochodząca z instalacji fotowoltaicznej o mocy 50 kWp (jednostka: kilowatopik – określa moc instalacji fotowoltaicznej). Realizacja tak długoterminowego projektu wymagała zastosowania narzędzi umożliwiających stałe monitorowanie kluczowych parametrów eksploatacyjnych takich jak zasięg, zużycie energii czy poziom naładowania akumulatora. W ramach projektu przeanalizowano łącznie ponad 17 tysięcy danych, których pozyskanie umożliwiły systemy telematyczne firmy Webfleet.
– Webfleet, jako jeden z pierwszych dostawców telematyki, przygotował rozwiązania skierowane do pojazdów elektrycznych i systematycznie rozwija portfolio usług dla tego segmentu. Projekty badawcze, szczególnie takie jak EV365, są dla nas bardzo cenne, gdyż pozwalają nam nie tylko zweryfikować w realnych warunkach rynkowych użyteczność naszych rozwiązań, ale i zidentyfikować nowe potrzeby, które dla flot EV są specyficzne. Klienci biznesowi wciąż z dużą rezerwą podchodzą do elektryfikacji swoich flot, ale jesteśmy przekonani, że dzięki dostarczaniu im rzetelnych i wiarygodnych danych oraz realnych przykładów, jak to miało miejsce w tym projekcie, przyczyni się, choćby częściowo, do rozwiania ich obaw i przyspieszy proces transformacji – powiedział Dariusz Terlecki, Regional Director Poland & EE w Webfleet.
Rola instalacji fotowoltaicznej w elektromobilnej flocie
Instalacja fotowoltaiczna o mocy 50 kWp w ciągu roku wyprodukowała 46 766 kWh energii. To blisko cztery razy więcej niż zużyły pojazdy, zapewniając tym samym energię potrzebną do zasilenia 82% sesji ładowania zarejestrowanych w trakcie trwania projektu. Biorąc pod uwagę, że instalacja rozliczana jest w systemie „Net meteringu”, koszty przejechania 75,5 tys. km w rozrachunku rocznym wynosiły zero złotych, co wskazuje jak ważne jest łączenie floty pojazdów elektrycznych z odnawialnymi źródłami energii.
Zużycie energii a temperatura powietrza
W ramach prac badawczych zbadano również m.in wpływ temperatury na zużycie energii w samochodach elektrycznych jako ważnego aspektu z perspektywy planowania codziennych obowiązków pracowników korzystających z pojazdów. Potwierdzono, że optymalne warunki temperaturowe, przy których wahania zużycia energii utrzymują się na niskim poziomie (poniżej 0,05%) to przedział między 20-22°C. Spadek temperatury o każdy 1°C w przedziale 20-10 °C oznaczał wzrost średniej wartości zużycia energii o 1,4%, o 2,6% w przedziale 11-0°C oraz o 3,1% gdy temperatura spadnie poniżej 0°C.
Gotowość operacyjna pojazdów elektrycznych
– Jednym z celów projektu EV365 było sprawdzenie czy czas, który trzeba poświęcić na ładowanie pojazdów, ma negatywny wpływ na dostępność pojazdów w firmie. Z zebranych danych wynika, że średnio przez 24% czasu w ciągu doby (5,8 h) pojazdy były wykorzystywane w przedsiębiorstwie do realizacji zadań polegających na dostawie cateringu pudełkowego, a średni czas ładowania wyniósł 2h 37 min – wskazał Łukasz Lewandowski, Prezes Fundacji EV Klub Polska.
W konsekwencji konieczność ładowania pojazdu nie wpłynęła w żadnym stopniu na sprawność floty, a co więcej średnio przez aż 8 h 35 min pojazdy były podłączone do ładowania, choć ich poziom akumulatorów wskazywał wartość 100%.
– Jako jeden z pionierów wykorzystujących auta elektryczne w codziennej działalności gospodarczej, jesteśmy bardzo zadowoleni z rezultatów Projektu EV365. Potwierdza on bowiem nasze założenia, na podstawie których podejmowaliśmy kilka lat temu decyzję o mocnym zaangażowaniu się w elektromobilność. Warto podkreślić, że w sumie żałujemy trochę, że program trwał jedynie 365 dni. Pozwolił on nam bowiem na drobiazgową analizę naszych działań w oparciu o taką ilość danych, których samodzielnie nie bylibyśmy w stanie zagregować i przeanalizować. W tym zakresie wkład PSPA oraz Webfleet jest dla nas ogromnym wsparciem, za co obu organizacjom bardzo dziękujemy.
Jednocześnie zgłaszamy gotowość do dalszej współpracy w podobnych inicjatywach, szczególnie iż w międzyczasie flota samochodów elektrycznych w naszej organizacji (Mihiderka, NoSmog.Rent) zwiększyła się do ok. 30 aut elektrycznych różnych marek i modeli – powiedział Marcin Krysiński, współwłaściciel sieci Mihiderka.
Dalsza elektryfikacja floty
Na podstawie wykorzystywanej w firmie Mihiderka floty pojazdów określano również korzyści w przypadku jej transformacji na elektryczną. Za przykład posłużyły spalinowy Citroën Jumper, który osiągał średni dzienny przebieg wynoszący 59,5 km, przy czym najdłuższy zarejestrowany dzienny dystans wynosił około 200 km (22% tras na drogach szybkiego ruchu lub autostradach z prędkością równą lub większą 90 km/h). Drugi przykład to Citroën C4. Ten pojazd głównie operował na trasach miejskich i podmiejskich. Jego średni dzienny przebieg wynosił 31,6 km, a najdłuższy dystans około 100 km (98% tras na drogach miejskich z prędkością przejazdową do 90 km/h).
– Przeprowadzona analiza wykazała, że pełna elektryfikacja floty pozwoli na osiągnięcie dalszych korzyści finansowych dla firmy. Zastąpienie wspomnianego Citroëna Jumpera oraz Citroëna C4 samochodem elektrycznym, dzięki dużym nadwyżką energii z instalacji fotowoltaicznej pozwoli zredukować roczne koszty ponoszone na paliwo o ponad 15 tys. zł rocznie – podkreślił Albert Kania.