AION V z Austrii

Magna uruchomi w Graz produkcję aut GAC. Chińczycy ominą cła

Dla Chińczyków produkcja w Europie, to nie tylko krok w celu uniknięcia ceł, ale także większa wiarygodność w oczach europejskich klientów
Źródło zdjęcia: GAC

Chińska ofensywa na europejski rynek EV właśnie „wrzuca” wyższy bieg. Guangzhou Automobile Group (GAC) porozumiało się z Magną w sprawie uruchomienia produkcji modelu AION V w austriackim Grazu. To nie tylko sposób na ominięcie unijnych ceł na auta z Chin, lecz także sygnał, że europejska motoryzacja musi liczyć się z rosnącą obecnością marek z Państwa Środka.

  • GAC podpisał z Magna umowę na produkcję aut chińskiej firmy
  • Aion V będzie powstawał w austriackiej fabryce w Grazu
  • Zakład montuje już min. auta od XPenga, BMW czy Jaguara
  • To nie tylko uniknięcie unijnych ceł, ale kolejny sygnał, że Europa jest dla Chińczyków rynkiem priorytetowym
  • GAC, XPeng, Changan, SAIC czy BYD to producenci, którzy w UE inwestują pieniądze liczone w grubych miliardach euro

Chińczycy ominą cła, czyli „plan B”

Kiedy w zeszłym roku Komisja Europejska nałożyła tymczasowe cła antysubsydyjne na importowane z Chin samochody elektryczne – sięgające nawet 37,6 procent – stało się jasne, że producenci z Azji poszukają nowych rozwiązań. GAC właśnie pokazał, jak może wyglądać ich „plan B”.

Koncern ogłosił, że jego elektryczny SUV Aion V będzie montowany w zakładach Magna Steyr w Grazu. To ta sama fabryka, która od lat produkuje auta dla europejskich i amerykańskich marek, od BMW po Jaguara.

Różne napędy, jedna linia

Z technologicznego punktu widzenia wybór nie jest przypadkowy, bowiem austriacki zakład pozwala na jednoczesne wytwarzanie aut spalinowych, hybrydowych i elektrycznych na jednej linii. – Europa jest kluczowym rynkiem w globalnej strategii GAC – podkreślił Wei Haigang, prezes GAC International, w wypowiedzi dla Reutersa.

Dla producenta oznacza to nie tylko uniknięcie ceł, ale także większą wiarygodność w oczach europejskich klientów – auta z Kraju Środka, ale produkowane lokalnie będą lepiej postrzegane, oceniają eksperci.

Tę opinię podzielają także sami zainteresowani. Zdaniem Rolanda Prettnera, szefa Magna Steyr cytowanego przez Reutersa, zakład w Grazu staje się miejscem, w którym chińskie marki mogą przechodzić proces pełnej europeizacji produkcji – od lokalnego montażu po spełnienie norm jakościowych wymaganych na Starym Kontynencie. Nieprzypadkowo kilka tygodni temu Magna ogłosiła, że w tej samej fabryce uruchomi montaż elektrycznych modeli XPenga.

Magna uruchomi w Graz produkcję aut GAC. Chińczycy ominą cła - Xpeng G9 5 2
XPeng. Fot. Maciej Gis

Chińskie fabryki w Europie – kto jeszcze?

GAC nie jest jedynym chińskim producentem, który szuka własnego miejsca na motoryzacyjnej mapie Europy. Wspomniany Xpeng jako pierwszy ruszył z europejską produkcją – choć wciąż w ograniczonej skali, ale z jasnymi planami rozszerzenia działalności i wyborem lokalizacji pod przyszłą fabrykę.

Także SAIC Motor, właściciel m.in. marki MG, prowadzi zaawansowane rozmowy dotyczące budowy zakładu montażowego na terenie UE. Zainteresowanie koncernu wynika z gwałtownego wzrostu sprzedaży MG w Europie Zachodniej. Z kolei Changan rozwija strukturę operacyjną na kontynencie i przygotowuje się do budowy własnej fabryki, deklarując, że Europa ma być jednym z jego rynków strategicznych w perspektywie najbliższych lat.

GAC natomiast dopiero buduje fundamenty pod swoją europejską obecność, a współpraca z Magną może być pierwszym krokiem do stworzenia własnego zakładu montażowego. Również BYD zadamawia się na Starym Kontynencie, budując fabrykę w węgierskim Szaged, na którą wyłoży ok. 4 mld euro. Produkcja ma ruszyć w 2026 roku. Docelowo z taśm ma zjeżdżać 300 tys. aut rocznie.

Jeśli trend się utrzyma, Europa z rynku importowego dla chińskich elektryków stanie się miejscem ich lokalnej produkcji. To oznacza nie tylko większą konkurencję cenową, ale też presję na europejskie marki, które w ostatnich latach zmagały się z rosnącymi kosztami i opóźnieniami w rozwoju oferty EV – przekonują branżowi eksperci.

GAC w Polsce – nie tylko Aion V

W Polsce marka GAC jest wciąż nowa, ale działa coraz śmielej. Najgłośniejszym modelem pozostaje elektryczny SUV Aion V, wprowadzony ostatnio z wyjątkowo agresywną ofertą finansowania: 699 zł netto miesięcznie w wynajmie długoterminowym, przy opłacie wstępnej 30 tys. zł (samodzielnie lub w ramach dofinansowania z programu NaszEauto) i limicie 10 tys. km rocznie. To jedna z najniższych rat w tym segmencie, co już wywołało porównania ze Skodą Enyaq czy Toyotą bZ4X – pisaliśmy o tym na łamach Elektromobilni.

Polskie portfolio GAC stopniowo się rozszerza. Obok Aiona V zapowiadany jest również model Hyptec HT – duży, elektryczny SUV klasy premium, który w Polsce będzie promowany przez nowego ambasadora marki, Vito Bambino. Auto wyceniono na ponad 220 tys. zł i ma stać się wyróżnikiem marki w bardziej prestiżowym segmencie.

GAC ma w swoim globalnym portfolio znacznie więcej modeli – zarówno z serii Aion, jak i nowej linii premium Hyptec. Wśród nich są m.in. większy Aion LX Plus czy sportowy Aion S, a w przyszłości do Polski mogą trafić także kolejne wersje z technologią LFP i zaawansowanymi rozwiązaniami baterii o ultrawysokiej gęstości energii.

OW

REKLAMA