Test elektromobilnych
Ford Explorer – volkswagenowskie MEB, ale po kolońsku. Czy to ma sens?
Kompaktowy crossover Forda ma pod blachą „bebechy” z Wolfsburga, lecz wystarczy nim przejechać kilka kilometrów, by zrozumieć, że w tej adaptacji kolończycy poradzili sobie z uwypukleniem najważniejszego atutu marki: prowadzenia. To szczególnie istotne w najmocniejszej, 340-konnej wersji Explorera. Jeździ świetnie i szybko – jednak w zimowych warunkach zużycie potrafi zaskoczyć.