Według raportu Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych “Elektromobilność specjalistyczna i pozadrogowa” globalny przemysł budowlany odpowiada za 23% światowej emisji zanieczyszczeń. Z tego każdego roku bezpośrednio na placach budów, maszyny napędzane silnikami spalinowymi generują 1,84 mld ton CO2, czyli 6% światowej emisji. Równie znaczące emisje dotyczą składników toksycznych w tym tlenków azotu (NOX) czy cząstek stałych PM (PM10 i PM2.5). Rozwiązaniem są zeroemisyjne maszyny pozadrogowe. To segment, który na świecie się dopiero rozwija, a w Polsce zaledwie raczkuje. By sprzedaż nabrała tempa potrzeba m.in. przełamania bariery psychologicznej. Drugim ważnym determinantem są ceny elektrycznych maszyn budowlanych, które potrafią być kilkukrotnie wyższe niż spalinowych (przeważnie dieslowskich) odpowiedników. Tu, wzorem wielu europejskich krajów przydałyby się dopłaty. Technologia, jak podkreślają specjaliści, również wymaga dopracowania. Jak aktualnie wygląda polski rynek maszyn budowlanych z alternatywnym napędem, w jakiej jest dziś fazie i jakie ma szanse na rozwój ? Postanowiliśmy to sprawdzić.

Na całkowity koszt posiadania samochodu elektrycznego składają się trzy czynniki: cena zakupu, to za ile go ładujemy oraz wydatki związane z naprawami i serwisowaniem. Choć nabycie EV, wiąże się z większym wydatkiem niż na odmianę spalinową, to rekompensuje to ładowanie, które jest tańsze niż tankowanie. O bezpłatnym postoju w strefach płatnego parkowania, czy jeździe buspasami nie wspominając.  A co z kosztami napraw i serwisu? Czy samochody elektryczne również w tej kwestii wypadają korzystniej i czy serwisy są przygotowane do wizyt EV? Sprawdźmy.

Kiedy w 2015 roku rząd w Pekinie ogłosił strategię wsparcia chińskich produktów na światowych rynkach pt. „Made in China 2025” zawrzało w USA i UE, bo zwiastowało to trudną i nierówną konkurencję z chińskimi produktami na dopingu z rządowych juanów. Obawy nabrały realnych kształtów w tym roku, gdy Komisja Europejska oficjalnie ogłosiła wszczęcie postępowania w sprawie nieuczciwej konkurencji w sektorze samochodów.  Ale Azja to nie tylko Chiny i Japonia, bo Wietnamski VinFast również zamierza zdobyć w Europie kawałek elektromobilnego tortu. Czy producent BEV z Wietnamu ma szanse w starciu z pojazdami z Europy, USA i Chin? Przyjrzyjmy się bliżej tej marce. 

Samochody napędzane wodorem to niewątpliwie przyszłość motoryzacji i kolejny kamień milowy w dążeniu do neutralności klimatycznej. Jak obecnie wygląda sytuacja samochodów i infrastruktury wodorowej? Jakim wyzwaniom należy sprostać, żeby osiągnąć cel, czyli zeroemisyjność transportu? Sprawdźmy.