Spowolnienie rejestracji pojazdów elektrycznych budzi szereg emocji. Jednak głosy mówiące o odwrocie Unii Europejskiej z przyjętej ścieżki są mocno przesadzone. Jest szereg powodów, dla których elektryfikacja transportu jest koniecznością. Jakie to powody? Przeczytajcie, aby się dowiedzieć.
Przemysł motoryzacyjny odpowiada za 8% polskiego PKB i za 13,5% wartości eksportu. W tym sektorze zatrudnionych jest około 400 tysięcy osób, co plasuje nas na trzecim miejscu w Unii Europejskiej. Jesteśmy też liderem transportu międzynarodowego w całej UE. Jednakże polski rynek motoryzacyjny czekają kolejne, duże zmiany wobec zbliżającego się wielkimi krokami zakazu rejestracji nowych spalinowych samochodów w Europie. Co w tej sytuacji może zaproponować branża nowej, zrównoważonej mobilności? Zobaczmy.
Gdy za 5% sprzedaży nowych samochodów odpowiadają elektryki (BEV), mamy do czynienia z tzw. gotowością do masowej absorpcji tej technologii. Jak wynika z analizy Bloomberg Green gotowych do przejścia na elektryki jest już 31 krajów. W ubiegłym roku próg przekroczyły Bułgaria, Grecja, Włoch i Węgrzy. Polski na razie w zestawieniu brak, choć przykład Turcji pokazuje, że własny elektryk może być sukcesem i wielkim katalizatorem zmian. Z drugiej strony nachodzi AFIR, który powinien szybko wywindować nas ponad tzw. punkt krytyczny.
Elektryczny Taycan po pięciu latach od debiutu przeszedł modernizację. Zmieniono nie tylko detale stylistyczne i …cenę, na którą zresztą klienci marki raczej nie zwracają zbyt dużej uwagi. Jeździliśmy wersją bazową i Turbo. Czym przekonuje i czym wygrywa z rywalami auto z Zuffenhausen?