Spadek „elektryków” po wstrzymaniu dopłat
Rejestracje bateryjnych samochodów elektrycznych i wodorowych (BEV + FCEV) wyniosły zaledwie 1 184 sztuki, co oznacza drastyczny spadek o 37,1% r/r (-698 sztuk). Główna przyczyna to wstrzymanie naboru w ścieżce leasingowej programu „Mój Elektryk”, który dotychczas stanowił kluczowy impuls dla zakupu pojazdów elektrycznych w Polsce. Warto przypomnieć, że program w nowej odsłonie 2.0 rusza od stycznia 2025.
– Jedyną kategorią samochodów osobowych, która notuje spadki są „elektryki” – mówi Paweł Tuzinek, Prezes Związku Dealerów Samochodów (ZDS). – Tutaj niestety nie ma zaskoczenia, jest to bezpośredni skutek pauzy w realizacji programu dopłat do samochodów bateryjnych, nabywanych w formie leasingu – dodaje prezes ZDS.
Hybrydy na czele, ale benzyna wraca do gry
Największą popularnością w listopadzie cieszyły się pojazdy benzynowe – zarejestrowano ich 20 386 sztuk (wzrost o 31,2%), co stanowi największy skok w ujęciu ilościowym (+4 845 sztuk). Warto jednak zauważyć, że hybrydy (HEV + MHEV) również utrzymały swoją silną pozycję – 19 576 rejestracji, co przekłada się na wzrost o 9,4% r/r (+1 679 sztuk).
Segment hybryd plug-in (PHEV), choć stabilny, odnotował umiarkowany wzrost – 1 178 sztuk (+3,9% r/r). To pokazuje, że pomimo chwilowego spadku „elektryków”, samochody niskoemisyjne wciąż cieszą się zainteresowaniem – wynika z najnowszych danych przygotowanych przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM).
Rynek samochodów dostawczych – światełko dla elektromobilności
W segmencie samochodów dostawczych do 3,5 tony zarejestrowano 231 pojazdów elektrycznych i hybrydowych, co oznacza wzrost o 17,3% r/r (+34 sztuki). Choć liczby te wciąż są niewielkie, wskazują na rosnącą rolę elektromobilności również w transporcie lekkim.
Presja regulacyjna przyspiesza decyzje zakupowe
Jak zauważa Jakub Faryś, Prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, wzrost rejestracji samochodów może być wynikiem zbliżających się regulacji dotyczących redukcji emisji CO2. Klienci, obawiając się wzrostu cen i nowych obciążeń, decydują się na zakup pojazdów jeszcze w tym roku.
– Listopad był kolejnym bardzo dobrym miesiącem, jeśli chodzi o rejestracje samochodów osobowych. Niewielki wzrost zanotowały także samochody dostawcze. Niestety, ponad 20% spadek obserwujemy w segmencie pojazdów ciężarowych. Również zgodnie z przewidywaniami, po wstrzymaniu naboru nowych wniosków w ścieżce leasingowej programu Mój Elektryk, prawie o 40% spadły rejestracje samochodów bateryjnych – podkreśla Faryś.
Podsumowanie
Tegoroczny listopad pokazał dynamiczny rozwój rynku motoryzacyjnego w Polsce. Wzrost sprzedaży aut osobowych o prawie 18% świadczy o ożywieniu popytu, jednak spadek rejestracji wersji elektrycznych jest wyraźnym sygnałem, że bez wsparcia finansowego rozwój elektromobilności może zwolnić. W obliczu nadchodzących wyzwań związanych z redukcją emisji CO2, powrót programów dopłat może okazać się kluczowy dla dalszej transformacji polskiego rynku samochodowego.
OW