„Kyungsung Precision Industry” – oto, jaką nazwę nosiło powstałe w 1944 roku na przedmieściach Seulu przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją części do rowerów. W tamtych czasach to rowery były pojazdami, które pozwalały Koreańczykom dojeżdżać do pracy – ze względu na ceny i sytuację gospodarczą w kraju, samochody nie były popularne. Wytwarzanie elementów rowerowych szło na tyle dobrze, że wkrótce firma otworzyła drugą fabrykę, w Busan. Przełomowy okazał się rok 1951. Wtedy oprócz części, przedsiębiorstwo zaczęło produkować także kompletne rowery. Napędzany siłą mięśni jednoślad o nazwie Samchuly był pierwszą tego typu konstrukcją wywodzącą się z Korei.
Powstały w Azji
Rok później Kyungsung Precision Industry zmienił nazwę na znaną do dziś – czyli „Kia”. Co to oznacza? Takie „imię” powstało ze zbitki koreańskiego słowa „Ki” oznaczającego „powstać”, zaś „A” oznaczało „Azję”. „Kia” można więc przetłumaczyć jako „powstały w Azji”.
Marka mocno działała na odbudowującej się po wojnie koreańskiej południowej części półwyspu. W 1961 roku Kia rozpoczęła produkcję motocykli, a rok później z zakładu wyjechał pierwszy trójkołowy pojazd dostawczy o nazwie K-360. Ten model uchodzi dziś za prawdziwą legendę i niezwykle ważne ogniwo na drodze do budowania koreańskiej siły gospodarczej. Rodzące się biznesy nie mogłyby skutecznie funkcjonować, gdyby nie niewielkie i ładowne K-360.
Na początku lat 70. Kia opracowała pierwszy silnik benzynowy. W 1971 r. na rynku pojawiła się także ciężarówka o nazwie Titan (co ciekawe, to słowo oznacza po koreańsku właśnie ciężarówkę). Ale z naszego punktu widzenia najważniejszy był rok 1974.
Pierwszy samochód osobowy
Przełomowym momentem w dziejach przedsiębiorstwa był rok 1974, gdy na koreańskie drogi wyjechał model Brisa S100. To pierwsza „osobówka” Kii. Nie mówimy jednak o aucie, które byłoby od podstaw zbudowane w biurach tej firmy.

Brisa S100 była autem na licencji Mazdy, dokładniej: modelu Familia. 90% części wytwarzano jednak w Korei. Litrowy, 60-konny silnik odznaczał się oszczędnością. Brisa była często wybierana np. przez seulskich taksówkarzy. Auto można było obejrzeć na dużym ekranie w filmie właśnie pod tytułem „Taksówkarz”, czyli koreańskiej produkcji nominowanej do Oscara w 2017 r.
Brisa S100 była produkowana do 1981 roku, razem z innymi modelami na licencji Fiata i Peugeota. Wtedy koreańskie władze postanowiły odgórnie rozdzielić zadania poszczególnym firmom na rynku i skonsolidować branżę motoryzacyjną. Kii przypadła budowa aut ciężarowych. Taka sytuacja trwała do roku 1986. Wtedy Kia wyprodukowała tylko… 96 aut osobowych. Ale rok później zbudowano ich już ponad 95 000. Od 1986 r. ok. 1/3 udziałów w firmie posiadał Ford, co umożliwiało Kii dostęp do amerykańskich technologii.
Rozwiązania Mazdy
Kia przez lata korzystała z rozwiązań Mazdy – wystarczy tu wspomnieć model Pride, powstały na bazie Mazdy 121 (będącej wariacją na temat Forda Festivy).

Kia Sephia powstawała na bazie Mazdy 323, Kia Clarus na 626, a Kia Potentia – na bazie Mazdy 929. Koreańska marka od 1992 roku była obecna w Stanach Zjednoczonych, z modelami m.in. Sephia i Sportage. Ten rynek stawał się stopniowo coraz istotniejszy dla firmy.
Bankructwo i porozumienie z Hyundaiem
Koreański kryzys gospodarczy z końca lat 90-tych, nie oszczędził Kii. W 1997 roku marka ogłosiła bankructwo. Na szczęście rok później osiągnęła porozumienie z Hyundai Motor Company. Obecnie to największy udziałowiec Kii i obydwie marki tworzą jeden z największych koncernów samochodowych na świecie.
Od 1991 roku do połowy pierwszej dekady XXI wieku Kia usiłowała zbudować swoją pozycję na europejskim rynku, za sprawą takich modeli, jak Sportage, Clarus, Magentis czy Sorento. Trudno tu mówić o porażce, ale powiększanie obecności na Starym Kontynencie przebiegało powoli. Kia rywalizowała głównie ceną, oferując auta, które nie mogły równać się z europejskimi konkurentami pod względem prowadzenia, osiągów czy jakości wykończenia.
Przełomowy rok 2005
Kia mocno postawiła na ekspansję w Europie, m.in. budując tutaj centrum badawczo-rozwojowe i zatrudniając wielu stylistów (np. Petera Schreyera z Audi) i inżynierów, którzy wcześniej pracowali w najbardziej utytułowanych europejskich markach. Kamieniem milowym na drodze do obecnej pozycji Kii na Starym Kontynencie była premiera modelu cee’d (wtedy z nazwą zapisywaną w taki sposób – dziś to „Ceed”).

Zaprezentowano go w 2006 roku podczas targów w Genewie. Nazwa to akronim od „Community of Europe with European Design”, czyli „Społeczność Europy z europejskim designem”. cee’d jest samochodem kompaktowym, zastępującym w gamie Kii model Cerato. Został zaprojektowany w Niemczech i opracowano go z myślą o europejskich gustach i potrzebach. Projekt był przełomowy – auto m.in. za sprawą atrakcyjnej stylistyki, korzystnie skalkulowanych cen i siedmioletniej gwarancji (Kia oferowała tak długą ochronę jako pierwsza z popularnych marek) odniósł sukces sprzedażowy.
Kia umocniła swoją pozycję w Europie także za sprawą bardzo atrakcyjnie stylizowanej, trzeciej odsłony Sportage, kolejnej generacji Sorento czy auta klasy średniej Optima.
Kia dziś
Obecnie Kia jest marką, która nie tylko bez kompleksów rywalizuje z europejską konkurencją, ale i może przyprawić ją o solidny ból głowy. Jeszcze niedawno firma była traktowana z lekkim pobłażaniem. Dziś Koreańczycy są w awangardzie nowinek, gadżetów, rozwiązań technologicznych i stylistyki. Projektują odważne samochody, a kwestia wizerunku – kiedyś odstręczająca nabywców od zakupu Kii – nie stanowi już większego problemu. Miało na to wpływ kilka modeli „flagowych”, jak np. Stinger dostępny z silnikami V6. Poza tym, dziś w dobie chińskiej „inwazji”, marki z Korei wychodzą na takie z długą tradycją.

Dziś Kia ma w Europie niezwykle szeroką gamę produktów, obejmującą zarówno auta miejskie (Picanto – jeden z ostatnich przedstawicieli spalinowego segmentu A, a także Rio), jak i kompaktowe, SUV-y różnej wielkości, crossovery czy pojazdy użytkowe, z różnymi źródłami napędu. W Korei Kia oferuje nawet samochody luksusowe, zaś w USA – vana Carnival i SUV-y jeszcze większe od znanych u nas Sorento i EV9.

Od 2021 roku Kia używa nowego logo. Ten symbol do dziś wzbudza kontrowersje – niektórzy odczytują go jako „KI” w cyrylicy lub „KN”, a hasło „co to za samochód KN” jest często wpisywane do popularnych wyszukiwarek. Firma angażuje się w sponsoring sportowy (m.in. piłkarskie mistrzostwa Europy i Świata, a także tenisowe turnieje Australian Open czy Puchar Davisa), chętnie użycza aut do filmów i mocno inwestuje w reklamy. Od 2011 r. jest notowana na liście Best Global Brands, czyli najcenniejszych marek świata, niezależnie od branży.
Jeden z największych koncernów
Kia jest drugim, po Hyundaiu, największym producentem aut w Korei Południowej. Hyundai Motor Group, w skład którego wchodzi Kia (odpowiada za 33,8% udziałów) to trzeci największy producent aut na świecie pod względem sprzedaży w roku 2024. Dostarczył wówczas na całym świecie 6,82 mln aut (spadek o 2,4% w stosunku do wyniku z roku 2023), przegrywając z Grupą VW (8,48 mln, -1,4%) i z Toyotą (10,39 mln, +2,3%), a wyprzedzając grupy Renault-Nissan, General Motors i Stellantis. Sama Kia sprzedała nieco ponad 3 miliony aut, co stanowiło rekord w historii marki.

W Europie Kia sprzedała w 2024 r. 529 157 aut. Razem z Hyundaiem odpowiada za 8,2% rynku w naszej części świata i zajmuje czwarte miejsce pod względem sprzedaży (za VW, Stellantisem i Renault). Sama Kia poza Koreą sprzedaje ok. 2,5 miliona aut rocznie. Globalny plan sprzedażowy na 2025 r. zakłada ok. 3,22 mln zarejestrowanych egzemplarzy. Najpopularniejsze modele to Sportage, Seltos (nieoferowany w Polsce) i Sorento.

Kia ma zakłady m.in. w Korei Płd., Meksyku, na Słowacji, w Indiach, USA, Chinach czy w Wietnamie. Działa także w przemyśle obronnym (jako Kia Defence – dostarcza wozy rozpoznawcze także do Wojska Polskiego, noszą u nas nazwę Legwan).
Kia w Polsce
W Polsce Kia rozpoczęła działalność w 1995 roku, a sprzedażą początkowo zajmowała się firma PB Motors. W 1997 roku przyjęta została nazwa „Kia Motors Polska SP. z o.o.”. Sprzedażowe początki nie były łatwe – ale teraz można mówić o pełnym sukcesie. W 2024 r. Kia była czwartą najpopularniejszą marką na rynku aut nowych w naszym kraju – z wynikiem 33 350 aut uplasowała się za Toyotą, Skodą i VW, a tuż przed „bratnim” Hyundaiem (miejsce 5., 31 007 aut).
Elektromobilność w wersji Kia
Koreańska firma oferuje klientom wyjątkowo szeroki wachlarz źródeł napędu. Wiele aut w gamie jest dostępnych zarówno w wersjach spalinowych, jak i hybrydowych (HEV i PHEV, czyli plug-in). Duża i stale rozbudowywana jest także gama aut elektrycznych. Składa się obecnie z modeli EV3, EV6 (ten model w wersji GT testujemy w dzisiejszym numerze Magazynu – przyp. red.), Niro EV i EV9. Pierwszym „elektrykiem” Kii był Soul EV (produkcja od roku 2014). Wkrótce na rynek wejdą nowe modele – m.in. Kia EV4 i gama pojazdów dostawczych na prąd (PV3, PV5, PV9). Pojawią się także modele EV2 i EV5. Obecna gama jest ceniona za korzystne ceny i zaawansowane technologie – modele EV6 czy EV9 w nazwie korzystają z architektury 800V.

W drugiej połowie tego roku ma ruszyć nowa fabryka dostawczych aut elektrycznych w Hwaseong w Korei Północnej, ze zdolnościami produkcyjnymi na poziomie 150 000 aut rocznie. Do 2030 r. Hyundai Motor Group chce stać się jednym z trzech największych producentów samochodów elektrycznych na świecie, obok Tesli i BYD.

Historia sukcesu
Kia nie ma stuletniej historii, niczym marki z Europy czy Stanów Zjednoczonych. Trudno jednak nie być pod wrażeniem drogi, jaką przebyła ta firma – od rowerów i Mazd na licencji, po jednego z czołowych producentów, stojących w awangardzie elektrycznego postępu. To także historia sukcesu w kwestii podboju rynku europejskiego, dawniej niechętnego produktom z Azji. Chińscy rywale – którzy mogą być głównym zmartwieniem menadżerów z grupy Hyundaia – zapewne bacznie to obserwowali i wyciągali lekcje.
PM
Fot. Materiały prasowe producenta