Home Pojazdy Osobowe Hyundai Ioniq 6 po liftingu. Czy wygląda jeszcze lepiej?

Hyundai

Ioniq 6 po liftingu. Czy wygląda jeszcze lepiej?

Hyundai

Ioniq 6 po liftingu. Czy wygląda jeszcze lepiej?

Ioniq 6 poddaje się upływowi czasu. Trzy lata po debiucie model przeszedł lifting
Fot. Hyundai
Przeczytasz w 3 min
Przeczytasz w 3 min

Hyundai Ioniq 6 przeszedł odświeżenie w trzy lata po debiucie. Zmiany widać już z zewnątrz, ale nie ograniczono się do modyfikacji stylistycznych.

Hyundai Ioniq 6 to być może najbardziej interesująco zaprojektowany samochód elektryczny, przynajmniej w gamie koreańskiej marki. Jego design wzbudza emocje – jest jednocześnie nowoczesny i utrzymany w stylu retro, a niektórym wygląd tyłu tego auta kojarzy się nawet z Porsche 911. Nie oznacza to jednak, że Ioniq 6 nie poddaje się upływowi czasu – więc w trzy lata po debiucie model przeszedł lifting.

Nowy pas przedni

Co zmieniło się z zewnątrz? Modyfikacje nie są bardzo duże, ale zauważalne. Przedni pas ma teraz wąskie, diodowe reflektory „pikselowe” do jazdy dziennej, a światła mijania umieszczono niżej. Przód wygląda teraz na bardziej opływowy (i faktycznie ma taki być, co poprawia aerodynamikę), a wygląd auta można uznać za bardziej spójny.

Fot. Hyundai

W wersji N Line – która debiutuje w gamie modelu – pojawiły się za to czarne akcenty oraz zmieniony tylny zderzak. Z tyłu zmieniono kształt spojlera – teraz można go określić mianem „kaczego kupra”… jak w Porsche.

Lepsze plastiki

We wnętrzu Hyundai Ioniq 6 także przeszedł kilka zmian. Od razu można zauważyć nową, trójramienną kierownicę o innym kształcie niż wcześniej. Na tunelu środkowym zmieniono lokalizację przełączników do otwierania szyb, przeprojektowano także grafiki systemu multimedialnego i wskaźników i dodano gniazda USB-C. Poprawiono jakość materiałów wykończeniowych.

Fot. Hyundai

Zasięg? Jeszcze nie jest znany

Hyundai jak na razie ograniczył się do zaprezentowania mediom wyglądu Ioniqa 6 po modernizacji i nie poinformował o szczegółach technicznych. Nie znamy mocy silników, zasięgu czy prędkości ładowania (przypomnijmy: auto korzysta z architektury 800V i może się obecnie ładować z mocą do 233 kW). Należy się jednak spodziewać, że wzorem np. najnowszego Ioniqa 5, „Szóstka” także otrzyma nowe, większe akumulatory 63 i 84 kWh.

Obecnie ten model jest wyposażony w baterie 58 i 77,4 kWh. Zasięg Ioniqa 6 wynosi 438-556 km. Z większym zestawem akumulatorów powinien odpowiednio wzrosnąć i przekroczyć 600 km.

Nowa wersja N

Obecność w gamie wersji stylistycznej N-Line, oferującej bardziej usportowioną stylistykę, to nie wszystko. Hyundai zapowiedział, że Ioniq 6 otrzyma także „pełnoprawną” odmianę N – tak, jak Ioniq 5. To logiczne posunięcie, ponieważ Ioniq 6 prezentuje się o wiele bardziej sportowo – brak tego typu wersji mógł do tej pory dziwić.

Fot. Hyundai

Hyundai Ioniq 6 N zapewne będzie legitymować się zbliżonymi parametrami, co 5 N. To akumulator 84 kWh (zasięg 450 km), moc na poziomie 650 KM (w trybie N Grin Boost), moment obrotowy 770 Nm i przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,4 s, a także prędkość maksymalna na poziomie 260 km/h. Należy spodziewać się również podobnych „gadżetów” i funkcji dodatkowych, co w Ioniqu 5 N, na czele z symulacją zmiany biegów (jak w aucie spalinowym) i dopracowaną symulacją odgłosów sportowego silnika benzynowego. Ioniq 6 ze względu na bardziej opływową sylwetkę może być nawet nieco szybszy. Na detale dotyczące tej wersji, ceny (Ioniq 5: od 319 900 zł) i datę premiery trzeba jeszcze poczekać. Nowy, szybki Hyundai konkurowałby m.in. z Kią EV6 GT, Mercedesem EQE AMG czy nowym, elektrycznym BMW 3 w odmianie z literą „M”.

PM

REKLAMA

Narzędzia
i kalkulatory