Strefa Czystego Transportu w Warszawie działa od 1 lipca 2024 roku. Wprowadzenie obszaru z ograniczeniem wjazdu dla najstarszych aut nie spełniających danych norm emisji spalin wzbudziło dużo emocji wśród mieszkańców. Nie da się ukryć, że proces wprowadzenia strefy mógł pozostawiać sporo do życzenia – nie brakuje głosów wskazujących na to, że kampania informacyjna nie wyczerpała wszystkich wątpliwości. Wciąż pozostają pewne znaki zapytania dotyczące np. legalnego wjazdu cztery razy w roku przez auta, które na co dzień nie mogą tego robić, czy naklejek na szyby, których wciąż nie widać na autach.
Jakie wymogi obowiązują w Stolicy? Według obecnych przepisów, do SCT może wjechać pojazd z silnikiem benzynowym (w tym LPG) spełniający normę Euro 2 lub wyprodukowany nie wcześniej niż w 1997 r. Pojazd z silnikiem Diesla (w tym LPG) musi spełniać normę przynajmniej Euro 4 lub być wyprodukowany nie wcześniej niż w 2005 r.
Na wyniki wprowadzenia Strefy – czyli na to, czy istotnie wpłynie ona na jakość miejskiego powietrza – czekamy. Naukowcy argumentują jednak, że wyeliminowanie z ruchu najmocniej emitujących (zwłaszcza tlenki azotu) aut przyniesie korzyści. Nie tylko w Warszawie.
SCT w mniejszych miastach
Po największych miastach (po Warszawie „w kolejce” czeka Kraków) Strefy zaczną pojawiać się w kolejnych metropoliach. Co z miastami średniej wielkości? Jak wynika z badań, wprowadzenie SCT także w takich miejscach mogłoby przynieść istotną poprawę jakości powietrza.
Międzynarodowy zespół naukowców we współpracy z władzami miasta wziął pod lupę Gliwice na Śląsku (181 000 mieszkańców). Badacze z think tanków zajmujących się czystym powietrzem (The Real Urban Emissions – TRUE) we współpracy z międzynarodowym zespołem naukowców z FIA Foundation, Clean Air Fund i Initiative International Council on Clean Transportation (ICCT), przeanalizowali skład floty pojazdów poruszających się po ulicach Gliwic między 2023 a 2024 r. Pozwoliło to przygotować optymalny projekt strefy czystego transportu (SCT) łączący szybki spadek zanieczyszczeń ze względnie niedużymi wymaganiami dla kierowców.
Ograniczenie dla 8%
Według propozycji utworzenie SCT w Gliwicach w 2026 r. ograniczającej wjazd 8% najbardziej trujących pojazdów, zredukowałoby samochodowe emisje tlenków azotu (NOx) o ok. 1/4, a pyłów zawieszonych (PM) – o ponad 1/3.
Naukowcy proponują wprowadzenie pierwszego etapu ograniczeń wjazdu w 2026 r. i objęcie nim 20-letnich lub starszych pojazdów z silnikiem Diesla (poniżej normy Euro 4) i 25-letnich lub starszych pojazdów benzynowych (poniżej normy Euro 3). Dotyczyłoby to 8% najbardziej zanieczyszczających pojazdów, a zmniejszyłoby emisje tlenków azotu (NOx) pochodzące z floty samochodowej o 21-28% oraz emisje pyłów zawieszonych (PM) o 37-43%.
Podobnie jak w Warszawie, z biegiem lat wymogi emisyjne w gliwickiej SCT byłyby zaostrzane o kolejny poziom norm Euro. Badacze sugerują, by robić to co trzy lata. Wskazują, że zaproponowany kształt SCT to wariant optymalny – umożliwiający znaczną poprawę jakości powietrza, ale niestanowiący nadmiernego wyzwania finansowego dla mieszkańców.
„Szczęśliwie przepisy wymuszają na producentach aut zachowanie coraz bardziej wymagających norm emisyjnych (od Euro 1 z 1992 do Euro 7 z 2025). Z czasem prowadzi to do sytuacji, że nieduża część pojazdów niespełniających nowych norm emisyjnych, odpowiada za nieproporcjonalnie dużo samochodowych zanieczyszczeń. A ograniczenie wjazdu do centrum miasta dla tej właśnie niewielkiej grupy przynosi szybki spadek ilości spalin w wyznaczonym obszarze. Takie rozwiązanie, nazywane strefą czystego transportu (SCT), zostało niedawno wprowadzone w Warszawie i funkcjonuje też w kilkuset miastach zachodniej Europy. Istnieje realna perspektywa tworzenia kolejnych SCT w polskich miastach w najbliższych latach, jednak ważne jest, by rozwiązania te były dostosowane do miasta, oparte na pomiarach ruchu samochodowego i emisji spalin, oraz ich dogłębnej analizie” – wskazano w opisie badania.
Zgodnie z zaproponowanym przez badaczy harmonogramem największy spadek emisji spalin nastąpiłby wówczas w drugim etapie wprowadzania SCT (w 2029 r.), co wiązałoby się przede wszystkim z ograniczeniem wjazdu pojazdom z silnikiem Diesla poniżej normy Euro 5 – ostatnim, gdzie nie było wymagane wyposażanie pojazdów w filtry cząstek stałych (DPF). Ograniczyłoby to transportowe emisje zarówno NOx, jak i PM o ok. 75%. Przy braku strefy czystego transportu na spadek emisji tego rzędu należałoby poczekać 7-8 lat dłużej.
„Strefy Czystego Transportu (SCT) skutecznie poprawiają jakość powietrza i zdrowie publiczne w miastach, redukując emisje z najstarszych, a tym samym wysokoemisyjnych pojazdów. Jako PSNM aktywnie wspieramy realizację wielu projektów SCT w Polsce, dostosowując je bardzo często do specyficznych wyzwań lokalnych. Wprowadzenie SCT w Gliwicach mogłoby przynieść znaczące korzyści, prowadząc miasto ku czystszemu powietrzu, lepszemu zdrowiu mieszkańców i bardziej zrównoważonej mobilności. Potwierdzeniem tego są badania wykonane we współpracy z ICCT. Bliska współpraca z miastami pozwala nam dopasowywać takie rozwiązania, które nie tylko ograniczają emisje, ale również wspierają rozwój zrównoważonego transportu” – mówi Agata Wiśniewska-Mazur, Koordynatorka Komitetu Samorządowego Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności.
Autor: MA