Firmy leasingowe, które są kluczowe dla szybkiej dekarbonizacji transportu i stworzenia rynku wtórnego elektrycznych aut rejestrują duże ilości samochodów. 50% nowych aut w Unii jest leasingowanych. Łącznie, siedem największych firm leasingowych posiada flotę szacowaną na 9,3 mln samochodów w UE, co stanowi ok. 30% rynku nowych rejestracji.
Z analizy T&E wynika, że jeśli siedem największych firm leasingowych zobowiąże się do korzystania w 100% z aut elektrycznych do 2028 r. (nowe rejestracje), na rynek trafi dodatkowe 11,9 mln pojazdów elektrycznych. Pełna elektryfikacja kluczowych firm leasingowych do 2028 r. przełoży się na oszczędność 73 milionów ton emisji CO2 i 181 milionów baryłek ropy w tym samym okresie.
W ciągu 3-4 lat w Polsce, dzięki szybszej elektryfikacji flot, może powstać znaczący rynek używanych aut elektrycznych. To ważne, nabywcy indywidualni w Polsce kupują głównie auta używane (nabywcy indywidualni odpowiadają tylko za ok 30% rejestracji nowych aut w Polsce).
Elektryfikacji flot firmowych konieczna
– Elektryfikacja flot firm leasingowych to więcej elektryków na rynku wtórnym. Spadną ceny, więcej ludzi będzie stać na bardziej zrównoważony transport. To w interesie nas wszystkich – przekonuje Hubert Różyk z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych, polskiego członka Transport&Environment.
Firmy leasingowe mogą łatwo przyspieszyć elektryfikację transportu i szybko stworzyć duży rynek używanych elektrycznych aut. W Polsce większość prywatnych nabywców kupuje auta używane, a to firmy leasingowe mają główny wpływ na ten rynek. Przechodzi przez nie 50% nowych aut sprzedawanych w Europie – wynika z analizy Transport&Environment.
Mniej flotowych spalinówek
Dzisiaj firmy leasingowe tylko deklarują szybką elektryfikację. Na stronach czytamy o odpowiedzialności biznesu, tymczasem w rzeczywistości firmy leasingowe w Polsce promują w swojej ofercie ciągle głównie auta spalinowe pogłębiające nasze problemy. Mowa tu o hybrydach, które są szkodliwe dla klimatu podobnie jak tradycyjne auta spalinowe, a także o wielkich i paliwożernych SUVach, które korkują miasta i generują większe zapotrzebowanie na zużycie drogiej ropy. To pogłębia problem zanieczyszczenia powietrza i korków, czyni nas też podatnymi na kryzysy gospodarcze wywołane skokami cen ropy naftowej – twierdzi T&E.
Elektryfikacja flot idzie zbyt wolno
W Unii udział zakupów osób prywatnych jest większy od udziału firm. W Polsce nie jest lepiej, chociaż firmy leasingowe mają niewielką przewagę nad osobami prywatnymi
W Polsce różnica w rejestracji wynosi ok 1%, ten mały margines nie powinien być powodem do dumy firm leasingowych. Tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę strukturę rejestracji nowych samochodów w Polsce – 7 na 10 nowych aut kupują firmy, z czego 69% jest leasingowanych. Ta dysproporcja pomiędzy firmami leasingowymi i prywatnymi nabywcami pokazuje, że przy nałożeniu celów elektryfikacji flot firm leasingowych sytuacja może ulec znacznej poprawie.
– Firmy leasingowe mają klucz do przyspieszenia i stworzenia wtórnego rynku aut elektrycznych w Polsce z prawdziwego zdarzenia. W 2022 roku elektryczne pojazdy bateryjne stanowiły zaledwie 2,7% nowych rejestracji. Biorąc pod uwagę możliwości finansowe i społeczną odpowiedzialność biznesu, ten wynik nie jest powodem do dumy. Tym bardziej, że w Polsce na samochodach nie oszczędzamy. Średnia cena zakupu auta firmowego to ponad 188 tysięcy złotych, można w tej cenie kupić auto elektryczne. Znakomita większość nowych rejestracji w Polsce, 7 na 10 aut, to auta firmowe. 70% z nich jest brane w leasing – powiedział Hubert Różyk z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.
11,9 miliona dodatkowych aut elektrycznych w Unii
Wyliczenia ekspertów pokazują, że elektryfikacja flot 7 największych firm do 2028 roku może sprawić, że pojawi się 11,9 miliona aut elektrycznych w Unii. Mowa o firmach, które mają 60% rynku, potencjał wzrostu jest większy, jeśli weźmiemy pod uwagę mniejsze firmy. To przełoży się na spadek emisji CO2 o 73 miliony ton, pozwoli też zaoszczędzić ponad 181 milionów baryłek ropy.
– Elektryfikacja flot firm leasingowych jest w naszym zasięgu już dzisiaj, firmy mają środki, elektryczne samochody są dostępne. Obywatelki i obywatele mogą za kilka lat korzystać z dużego rynku wtórnego aut elektrycznych. Czas wypchnąć leasingi aut z ery paliw kopalnych. To w interesie nas wszystkich – podsumował Hubert Różyk.