Na prądzie bez trakcji
FCH2Rail, pociąg z napędem elektryczno-wodorowym powstał na bazie modelu Civia firmy CAF, który jest powszechnie wykorzystywany przez hiszpańskie koleje Renfe. Może być zasilany z sieci trakcyjnej, ale w miejscach, gdzie brakuje infrastruktury przełącza się na prąd z baterii oraz generowany w wodorowych ogniwach paliwowych Toyoty. Napęd o nazwie Fuel Cell Hybrid Power Pack wykorzystuje sześć modułów ogniw paliwowych drugiej generacji, które charakteryzują się większą gęstością energii i mniejszymi rozmiarami niż wcześniej.
Pierwsza testowa trasa pociągu FCH2Rail wiodła z Saragossy do Canfranc i była testem elektryczno-wodorowego napędu. Tylko część torów miała sieć trakcyjną, a na licznych, stromych podjazdach pociąg musiał korzystać z wodorowego napędu. Testy wypadły pomyślnie, a pociąg uzyskał autoryzację do dalszych sprawdzianów.
Kolejne przejazdy mają przetestować wykorzystanie elektryczno-wodorowego pociągu w warunkach jak najbardziej zbliżonych do normalnej eksploatacji. FCH2Rail będzie sprawdzany w warunkach normalnego, regularnego rozkładu jazdy, głównie w okolicy Madrytu, w Galicji i Aragonii. Pozwoli to jeszcze lepiej sprawdzić elektryczno-wodorową technologię oraz jak ona wypadnie w porównaniu z wykorzystywanymi obecnie pociągami z silnikami Diesla. Pociąg z wodorowymi ogniwami ma być gotowy do użytku w 2024.
Wodorowa lokomotywa z Polski
Warto przypomnieć, że również w naszym kraju prowadzi się prace nad implementacją napędów wodorowych do pojazdów szynowych. W czerwcu br. Urząd Transportu Kolejowego wydał świadectwo dopuszczenia do eksploatacji manewrowej lokomotywy wodorowej SM42-6Dn wyprodukowanej przez bydgoską spółkę PESA.