Według Sky News, Nissan zanim „zobowiązał się do produkcji wersji elektrycznych dwóch najlepiej sprzedających się modeli w swojej fabryce w Sunderland przeprowadził wielomiesięczne negocjacje z brytyjskim rządem”. Mówi się, że w negocjacje zaangażowali się premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak i kanclerz skarbu Jeremy Hunt. Inwestycja Nissana ma być zaś wsparta przez „znaczącą gwarancję finansowania rządowego”.
Nissan nie ujawnił wielkości dotacji rządowej na swoją inwestycję, chociaż uważa się, że jest ona znacząca. Producent potwierdził natomiast, że całkowita inwestycja w obszarze Sunderlandu, w tym w fabrykę baterii, sięgnie 3 miliardy funtów.
Japońska firma obecnie produkuje tu hybrydowe wersje Qashqai i Juke, a także w pełni elektryczny model Leaf. W przyszłości do elektrycznego portfolio ma być dodany model elektrycznego crossovera z mocami produkcyjnymi na poziomie 100 000 pojazdów rocznie.
Od 2021 roku Nissan rozbudowuje fabrykę w Sunderland na centrum produkcji eMobility. W tym celu Nissan i producent akumulatorów AESC uruchomili inicjatywę EV36Zero, która jest warta około miliarda funtów. Celem jest połączenie produkcji pojazdów elektrycznych, odnawialnych źródeł energii i produkcji akumulatorów na miejscu. W ramach tego w Sunderland w Sunderl CG jest również budowana fabryka ogniw akumulatorowych o pojemności 35 GWh (przez AESC). Nissan jest właścicielem 20% udziałów w tej chińskiej firmie.
– Pojazdy elektryczne są w centrum naszych planów osiągnięcia neutralności węglowej. Dzięki elektrycznym wersjom naszych głównych europejskich modeli, przyspieszamy w kierunku nowej ery dla Nissana, dla przemysłu i dla naszych klientów. Nasza fabryka w Sunderlandzie, największa w Wielkiej Brytanii fabryka samochodów, to serce naszej przyszłej wizji, która obejmuje sprzedaż tylko samochodów elektrycznych w Europie do 2030 roku – powiedział dyrektor generalny Nissana, Makoto Uchida.
Koncern planuje w sumie 27 nowych modeli zelektryfikowanych (BEV plus hybrydy) do 2030 roku, w tym 19 modeli BEV. We wrześniu Nissan potwierdził swój cel, jakim jest wprowadzenie pojazdów elektrycznych z własnymi bateriami półprzewodnikowymi (ASSB) do 2028 roku.
Podsumowując wydarzenie The Guardian napisał, że: „Przemysł samochodowy w Wielkiej Brytanii zmagał się z niepewnością po głosowaniu w sprawie Brexitu w 2016 roku i globalnymi zakłóceniami w dostawach półprzewodnikowych i pandemii koronawirusa. Jednak w ostatnich miesiącach nastąpiła duża poprawa, dzięki przedsięwzięciom inwestycyjnym z indyjskim gigantem Tata, który zbuduje fabrykę akumulatorów wartą 4 mld miliardy funtów, aby zaopatrywać – producenta Jaguara i Land Rovera oraz z niemieckim BMW, które z kolei przeznaczy 600 milionów funtów na modernizację fabryki, gdzie budował będzie swoje Mini”.
Opracowanie: Rafał Wąsowicz
Źródło: theguardian.com, news.sky.com, electrive.com