Prezesi w spółce ElectroMobility Poland, która ma zajmować się wytwarzaniem Izery, czyli pierwszego polskiego samochodu elektrycznego, zmieniają się często. Obecna zmiana to już czwarte tego typu wydarzenie… w tym roku. Mamy nadzieję, że docelowe i ostatnie. Wybór oznacza, że Paweł Poneta, który sprawował funkcję prezesa od 5 czerwca, zmienia swoją rolę w spółce i wraca do pracy w Radzie Nadzorczej. Warto zauważyć, że Paweł Poneta pełnił obowiązki prezesa EMP także od 9 kwietnia 2024 roku (czyli od czasu odwołania Piotra Zaremby) do 20 maja, gdy prezesem został Piotr Regulski.
Kim jest nowy prezes EMP?
Tomasz Kędzierski to menadżer z dużym doświadczeniem związanym z branżą motoryzacyjną. Jest absolwentem ekonomii na Uniwersytecie Łódzkim oraz finansów przedsiębiorstw, a także zarządzania na międzynarodowych uczelniach The London School of Economics and Political Science oraz Harvard Business School. Odpowiadał za regionalną praktykę motoryzacyjną w Boston Consulting Group, czyli jednej z globalnych firm zajmujących się doradztwem strategicznym. Pracował także m.in. w Ernst&Young. Ma na koncie – co wydaje się szczególnie wartościowe z punktu widzenia projektu Izera – pracę przy powstawaniu nowych marek, takich jak turecki TOGG czy wietnamski Vinfast i przy wdrażaniu ich produkcji.
Jakie są plany nowego prezesa?
„Minimalizacja ryzyk, optymalizacja formuły realizacji projektu zarówno od strony ekonomicznej, jak i technicznej, a także zagwarantowanie realizacji strategicznych interesów polskiej branży motoryzacyjnej to kluczowe zadania stawiane przed nowym Zarządem EMP. Ostatnie miesiące były czasem intensywnych prac realizowanych wspólnie z Ministerstwem Aktywów Państwowych, bankami oraz instytucjami finansowymi. Jesteśmy również w stałym kontakcie z naszym partnerem technologicznym celem zapewnienia atrakcyjności inwestycyjnej przedsięwzięcia oraz rozwoju lokalnych kompetencji w branży motoryzacyjnej” – powiedział Tomasz Kędzierski w oświadczeniu przekazywanym przez spółkę.
Nowe stanowisko w EMP
Spółka ElectroMobility Poland ma także – po raz pierwszy w swojej historii – wiceprezesa. Został nim pracujący w EMP od 2019 roku Łukasz Maliczenko. Wcześniej zajmował stanowisko dyrektora ds. rozwoju produktu. Na liście jego obowiązków znajdowało się m.in. budowanie kluczowych obszarów technologicznych, budowanie strategicznych partnerstw technologicznych oraz realizację projektów rozwoju gamy modelowej. Ma na koncie m.in. pracę dla koncernu Jaguar Land Rover w Wielkiej Brytanii, gdzie działał przy rozwoju koncepcji architektury napędu elektrycznego dla modelu Jaguar I-Pace.
„Jednym z kluczowych celów strategicznych naszego przedsięwzięcia jest rozwój kompetencji związanych z nowoczesnymi technologiami motoryzacyjnymi. Skupiamy się na tym, aby opracowywany, solidny model biznesowy oraz rozwijana struktura międzynarodowych i lokalnych partnerstw zostały wykorzystane zarówno do wdrożenia konkurencyjnego portfolio produktowego, jak i do wzmocnienia całego sektora automotive w naszym kraju” – przekazał nowy wiceprezes w oświadczeniu prasowym.
Co dalej z Izerą?
ElectroMobility Poland SA powstało w październiku 2016 r. To spółka czterech państwowych koncernów energetycznych: PGE, Energi, Enei oraz Tauronu. Obecnie większościowym akcjonariuszem jest Skarb Państwa – ma 90,8% akcji. Pozostali akcjonariusze mają po 2,3% udziałów.
Celem działania EMP Poland SA jest budowa samochodu elektrycznego, czyli Izery. Niestety, projekt się opóźnia, fabryka wciąż nie jest budowana, a w międzyczasie zmienił się już… rynek samochodowy. Plany i projekty sprzed lat mogą być już mocno przestarzałe, jeśli chodzi o technologie. Gdy projekt ruszał, auta elektryczne stanowiły na rynku rzadkość, dziś mówimy o sytuacji, w której światowym liderem sprzedaży w zeszłym roku był samochód elektryczny. Czy EMP pod rządami nowego prezesa pozyska brakujące finansowanie (według wstępnych szacunków brakuje ok. 1 mld zł)? Co dalej z projektem? Czy Geely nadal będzie strategicznym partnerem? Wiele na to wskazuje (mimo niekorzystnych dla chińskich marek „prądów” politycznych w UE), ale przyszłość Izery wciąż nie rysuje się w konkretnych barwach. Być może kolejna zmiana na stanowisku prezesa spółki przyniesie rozwiązanie problemów. Oby.
MA