Marki Omoda i Jaecoo mają bardzo ambitne plany dotyczące obecności na polskim rynku. W 2025 roku Chińczycy z tych „spokrewnionych ze sobą” firm zamierzają sprzedać u nas łącznie 18 000 aut. Taki wynik za rok 2023 pozwoliłby uplasować się markom w top 10 sprzedaży w kraju, wyprzedzając Renault czy Dacię.
Czy to realne? Czas pokaże. Szybciej przekonamy się zapewne, czy marki spełnią swój ujawniony we wrześniu cel sprzedażowy do końca roku 2024. Na ulice ma wyjechać 3200 aut Omoda i Jaecoo. To także ambitny plan. Obecnie wydaje się, że firmy raczej nieco przestrzeliły. Owszem, na ulicach czasami można zobaczyć ich produkty, ale niezbyt często. Nie można mówić o „inwazji”, „zalewie” czy choćby o „bestsellerach”. Popularniejsze jest MG.
Teraz Omoda wyceniła swoją nową „broń”
Podstawą ewentualnego sukcesu jest oczywiście atrakcyjna i dobrze wyceniona gama modelowa. Czy tak wygląda sprawa w tym wypadku? Sprawdźmy. Omoda niedawno opublikowała ceny swojego pierwszego (w Europie) modelu elektrycznego. E5, bo tak nazwano ten samochód, ma 4,42 m długości, a jego rozstaw osi to 2,63 m. Mówimy tu o parametrach podobnych, co przy Kii Niro EV (taka sama długość, ale Kia ma o 9 cm większy rozstaw osi).
Taka sama, jak w Kii, jest też moc – wynosi 204 KM. Moment obrotowy to 340 Nm. Napęd wędruje na przednie koła, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 7,6 s. Zasięg: 402 km (WLTP), pojemność akumulatora: 65 kWh (61 kWh netto).
Cena ma przekonać
Producent żąda u nas za to auto, co najmniej 169 tys. zł. Samochód ma przekonywać klientów wyposażeniem. Nabywcy nie mają wyboru: mogą kupić tylko topową odmianę Premium, która ma w wyposażeniu m.in. LED-owe reflektory, system audio Sony, 18-calowe alufelgi, wyświetlacz HUD, kamery 360, podgrzewaną przednią szybę i fotele z przodu (mają także wentylację), a także bezprzewodowe systemy Android Auto i Apple CarPlay. Kupującemu zostaje do wyboru przede wszystkim kolor nadwozia.
Czy Omoda E5 ma wady? Owszem – to przede wszystkim niska maksymalna moc ładowania. Wynosi tylko 80 kW, co oznacza, że bateria ładuje się do 80 procent w 28 minut… ale wtedy, gdy poziom wyjściowy to aż 30 procent.
Z kim walczy E5?
Rywale to – oprócz wspomnianej Kii Niro EV – przede wszystkim nowa Skoda Elroq (start od 149 tysięcy złotych), a także Kia EV3 i Hyundai Kona Electric. Biorąc pod uwagę, że mówimy o autach bardziej utytułowanych marek, a np. na Konę Hyundai oferuje rabaty, Omoda E5 może nie mieć łatwego, rynkowego życia. Głównym atutem tego modelu jest wyposażenie – ale czy skusi wystarczająco wielu nabywców? Czy Omoda i Jaecoo spełnią ambitne założenia sprzedażowe? Warto zachować pewien sceptycyzm.
MA