Uruchomienie stacji ładowania dla osobówek co 60 kilometrów i dla aut ciężarowych co 120 kilometrów (a docelowo także co 60) w podstawowej sieci dróg oraz co 120 (i docelowo co 100) w sieci dróg uzupełniających. Oto wymogi, jakie zakłada rozporządzenie AFIR, czyli Alternative Fuels Infrastructure Regulation. To unijne rozporządzenie nakazujące zapewnienie odpowiedniej infrastruktury do ładowania przy trasach Wspólnoty. Zakłada różne terminy na otwarcie poszczególnych stacji (a także punktów tankowania wodoru). Jeśli uda się ich dotrzymać, podróżowanie pojazdami zasilanymi paliwami alternatywnymi stanie się w Polsce (i nie tylko) o wiele łatwiejsze i wymagające mniej planowania.
Jak prezentują się plany? Do 2025 r. w transporcie lekkim zaplanowano 166 punktów ładowania o sumarycznej mocy nie mniejszej niż 400 kW na stację (w tym jedna z ładowarek musi mieć co najmniej 150 kW).
Lokalizacje stacji prezentowane są na poniższych mapach udostępnionych na stronach rządowych. Szlaki niebieskie to te mocniej oblegane, pomarańczowe – te o niższym natężeniu ruchu. Niektóre lokalizacje będą w przyszłości konwertowane z takich wyłącznie dla aut osobowych na miejsca obsługujące również transport ciężki, co łączy się z podniesieniem sumarycznej mocy ładowarek.
Obecnie łączna moc ładowania w Polsce to 230 094 kW. Według wymagań AFIR, do 2025 roku ma wzrosnąć do 342 372 kW. To stanowi wzrost w porównanie ze stanem obecnym o 49%.
AFIR dotyczy także stacji tankowania wodoru. Gdzie zostaną umieszczone? GDDKiA wskazuje lokalizacje przy węzłach przy lub na terenie najważniejszych polskich aglomeracji. Maksymalna odległość między stacjami może wynosić 200 kilometrów. Wytypowano osiem lokalizacji na początek, ale w przyszłości ma być ich 37. Na liście znalazły się m.in. Częstochowa, Kraków, Warszawa, Poznań, Wrocław, Katowice, Gdańsk, Szczecin, a w przyszłości także m.in. Lublin, Olsztyn, Radom czy Opole.
Jeśli chodzi o ładowarki, nie wszystkie muszą powstawać w Miejscach Obsługi Podróżnych. Według planów, mogą znajdować się maksymalnie 3 kilometry od zjazdu, ponieważ w takich miejscach często może być łatwiej o instalację przyłącza o wysokiej mocy. Stację tankowania wodoru od zjazdu może dzielić 10 kilometrów.
Niestety, należy pamiętać, że to nie GDDKiA zbuduje ładowarki czy stacje. Nie ma takich kompetencji. W dodatku nie wszystkie umowy z dzierżawcami MOP-ów zawierają zapisy o konieczności stworzenia stref ładowania, ponieważ były zawarte na długo przed pojawieniem się przepisów i popularyzacją elektromobilności i mogą obowiązywać jeszcze przez kilka lat.
Czy ładowarki i stacje tankowania wodoru pojawią się zgodnie z planem? Specjaliści z branży podchodzą do tego tematu ostrożnie i raczej nie są optymistami. Pewne opóźnienia są niemal pewne, skoro mówimy o istotnych inwestycjach już w przyszłym roku. Jak duże będą poślizgi? Oby nie trzeba było liczyć ich w latach, choć i to jest niewykluczone.
MA