Organizacja Transport & Environment (T&E) opublikowała analizę, która wskazuje, że planowana przez Komisję Europejską legislacja, dotycząca elektryfikacji firmowych flot ma szansę zagwarantować sprzedaż ponad 2 milionów samochodów elektrycznych do 2030 roku. To istotny krok, który może przyczynić się do osiągnięcia połowy celów sprzedażowych EV, kluczowych do uniknięcia kar za przekroczenie limitów emisji CO2. Dla niektórych producentów, takich jak Stellantis czy BMW, wpływ nowych regulacji może być jeszcze większy, sięgając odpowiednio 54 proc. i 58 proc. ich celów sprzedażowych.
Apel branży
Branżowi eksperci apelują o wprowadzenie ambitnego unijnego celu, który zobowiązywałby wszystkie firmy posiadające ponad 100 samochodów służbowych do zakupu wyłącznie pojazdów elektrycznych począwszy od 2030 roku. Według analiz T&E, europejscy producenci samochodów w dużej mierze polegają na rynku korporacyjnym, gdzie trafia aż 62 proc. ich sprzedaży, w porównaniu do 49 proc. w przypadku producentów spoza Europy.
Rynek samochodów firmowych jest największym segmentem w UE, odpowiadającym za około 60 proc. sprzedaży nowych pojazdów. Mimo ogromnego potencjału, europejskie przedsiębiorstwa nie wykazują odpowiedniego tempa transformacji w kierunku elektryfikacji. W efekcie jesrt ono zbliżone to gospodarstw domowych, a na największych rynkach UE, tj. w Niemczech i Francji, ten proces jest wręcz wolniejszy.
W styczniu br. Komisja Europejska zainicjowała dialog na temat przyszłości europejskiego przemysłu motoryzacyjnego, mając na celu zapewnienie dalszego sukcesu tego sektora jako istotnego czynnika wsparcia europejskich gospodarek. Nowe prawo UE, wprowadzające wiążące cele elektryfikacji dla dużych flot, wsparłoby inwestycje producentów w elektromobilność, a także dostarczyłoby prawie 7 milionów przystępnych cenowo używanych samochodów elektrycznych na rynek wtórny do 2035 roku. Miałoby to znaczący wpływ na kształ rynku wtórnego. W Europie aż 8 na 10 obywateli UE kupuje samochody używane – analizuje T&E.
Wzmocnienie konkurencyjności
Stef Cornelis, dyrektor programu elektrycznych flot w T&E, podkreśla, że elektryfikacja parków służbowych pojazdów jest niezbędna dla wzmocnienia konkurencyjności Starego Kontynentu. Zamiast lobbować na rzecz osłabienia przepisów dotyczących emisji, europejscy producenci samochodów powinni aktywnie wspierać unijne prawo dotyczące flot, które realnie pomoże im w osiągnięciu wyznaczonych celów.

T&E wzywa również Komisję Europejską do ogłoszenia unijnej inicjatywy „eco-score”, która oceniałaby i nagradzała produkcję pojazdów elektrycznych z wykorzystaniem „czystych” materiałów. Dzięki temu, samochody elektryczne produkowane w Europie mogłyby uzyskać lepsze oceny, co z kolei pobudziłoby popyt na samochody wyprodukowane w UE. Prawo UE powinno również zawierać wymóg, aby samochody firmowe spełniały określony poziom „eco-score”.
Organizacja lobbująca na rzecz czystego transportu wskazuje, że ogłoszenie wiążących celów elektryfikacji dużych flot powinno nastąpić jak najszybciej. Zaznaczają, że to będzie miało bezpośrednie przełożenie na pewność inwestycyjną nie tylko producentów samochodów, ale również innych sektorów w tym infrastruktury ładowania.