Nie ma jak elektryk
„Nigdy nie wrócę już do samochodu spalinowego” – oto słowa, które często można usłyszeć, gdy zapyta się kierowcę „elektryka”, czy jest zadowolony ze swojego wyboru. Właściciele modeli EV wskazują nie tylko na niskie koszty ładowania i przywileje w postaci np. jazdy po buspasach, ale i na przyjemne wrażenia z jazdy – dobre osiągi, brak wibracji czy szarpnięć i ciszę.
Samochód dobrany do potrzeb
Oczywiście, nie każdy jest zadowolony z wyboru. Niektórzy tęsknią za motoryzacją spalinową – głównie wtedy, gdy nie do końca dobrze dopasowali samochody do swoich potrzeb. Nie jest tajemnicą, że model elektryczny najlepiej sprawdzi się w mieście i przy ładowaniu we własnym garażu, a ktoś, kto np. kupił auto z niedużym akumulatorem, bardzo dużo podróżuje w trasach i korzysta wyłącznie z ładowarek publicznych, może być niezadowolony.
200 pytań
Pewien pogląd na to, ile osób uważa, że dokonało dobrego wyboru, a także na oczekiwania użytkowników różnych aut w kwestii elektromobilności, daje badanie przeprowadzone przez znaną firmę McKinsey & Co. W jego ramach zadano 200 pytań 30 tysiącom ankietowanych z 15 krajów świata. To główne rynki dla aut EV – po drogach tych państw porusza się 80% takich samochodów sprzedanych na świecie.
Brak infrastruktury barierą
Pytano m.in. właścicieli aut elektrycznych, czy ich kolejny samochód także będzie na prąd. Jak prezentują się wyniki? Biorąc pod uwagę rezultaty ze wszystkich badanych krajów, 29% kierowców EV chciałoby przy okazji kolejnej zmiany auta jednak wrócić do modelu spalinowego. Dlaczego? W rubryce „powody” wskazują na niezadowalający stan publicznej infrastruktury do ładowania, wysokie koszty utrzymania auta (czyli zapewne chodzi o słone ceny ładowania publicznego) i na potrzebę posiadania auta na dalsze trasy.
Amerykanie w odwrocie
W USA sytuacja prezentuje się jeszcze gorzej dla fanów elektromobilności. Tam aż 46% pytanych kierowców EV planuje przesiadkę z powrotem na model spalinowy. Jako powód wskazują przede wszystkim zbyt powolny rozwój sieci ładowarek. Tylko 9% badanych ocenia ten proces i jego tempo pozytywnie.
Elektryk i hybryda mile widziane
Ankietowanych kierowców aut spalinowych pytano także o to, jaki zasięg musiałby mieć samochód elektryczny, by rozważyli jego zakup. O ile podczas poprzedniej edycji badania (w 2022 r.) wskazywano na 435 km, o tyle teraz ta wartość nieznacznie wzrosła, do 469 km. Wciąż 21% pytanych kierowców aut spalinowych nie planuje nigdy przesiadki na elektryka. Jednocześnie, 38% respondentów chętnie zobaczyłoby w swoim garażu auto elektryczne lub hybrydę plug-in. Taki odsetek delikatnie – o 1% – urósł od 2022 r.
Perspektywy są
Jakie są perspektywy przed elektromobilnością? Wbrew temu, co można by sądzić po odpowiedziach dotyczących wyboru przyszłego auta – raczej niezłe. Pytani chętnie widzieliby samochód elektryczny lub przynajmniej zelektryfikowany w swoim garażu. Jeśli rozwój infrastruktury przyspieszy, będzie tylko lepiej. Grunt to dobierać samochód do swoich potrzeb, warunków i możliwości – jeśli ktoś tak robi, istnieje duża szansa, że będzie często wypowiadał wymienione na początku tekstu zdanie na temat ewentualnego powrotu do motoryzacji spalinowej.
MA