Rynek: Chiny

Chiny zmieniają kierunek przepływu ropy

Chiny mimo rekordowego wykorzystania ropy zaczynają od niej odchodzić. Wsystko za sprawą elektryfikacji
Źródło zdjęcia: AI

Po raz pierwszy od dwóch dekad Chiny – kraj, który przez lata napędzał globalny wzrost popytu na ropę – odnotowały spadek zużycia tego surowca. Dane z 2024 roku wskazują na wyraźne załamanie trendu, który wydawał się nie do zatrzymania. Według opracowania Centre for Economic Policy Research (CEPR), kluczowym czynnikiem tej zmiany okazał się gwałtowny rozwój elektromobilności.

  • Po dwóch dekadach dynamicznego wzrostu (ponad dwukrotny wzrost między 2005-2024), Chiny po raz pierwszy odnotowały spadek zużycia ropy naftowej w 2024 roku. Główną przyczyną nie była recesja gospodarcza, ale masowa elektryfikacja transportu.
  • Chiny stały się globalnym liderem w adopcji samochodów elektrycznych – stanowią one już ponad 25% nowych rejestracji w kraju, a 60% wszystkich aut elektrycznych na świecie jeździ po chińskich drogach. To efekt długofalowej, konsekwentnej polityki przemysłowej traktującej elektromobilność jako strategiczne narzędzie uniezależnienia od importu ropy.
  • Już w 2024 roku elektryfikacja pozwoliła uniknąć emisji 67,5 mln ton CO₂ (0,6% całkowitych emisji Chin). Według prognoz CEPR, popyt na benzynę osiągnie szczyt między 2025 a 2028 rokiem, a do 2040 roku samochody elektryczne mogą stanowić ponad 60% floty pojazdów w Chinach.
  • Odwrócenie chińskiego trendu konsumpcji ropy może doprowadzić do strukturalnej zmiany na globalnym rynku paliw, spadku presji na ceny ropy oraz przetasowań w relacjach między eksporterami surowców a państwami przemysłowymi. Dla Chin to element szerszej strategii budowania przewagi technologicznej w kluczowej branży przyszłości.

Między 2005 a 2024 rokiem chińska konsumpcja ropy naftowej wzrosła ponad dwukrotnie, odpowiadając za ponad połowę globalnego przyrostu zapotrzebowania na ten surowiec. W tym samym czasie Państwo Środka stało się największym importerem „czarnego złota” na świecie i jednym z filarów światowego rynku paliw. Jednak w 2024 roku historia zatoczyła koło, gdyż zużycie ropy zaczęło spadać, a głównym motorem tej zmiany nie była recesja, lecz elektryfikacja transportu.

Chiny

Od przemysłowej potęgi do lidera transformacji

Z danych CEPR wynika, że w 2024 roku samochody elektryczne odpowiadały już za ponad 25 proc. nowych rejestracji aut w Chinach, a ich udział w całkowitym parku pojazdów przekroczył 11 proc. Pod względem penetracji rynku ustępują one jedynie Norwegii, ale pod względem liczby nie mają sobie równych. Szacuje się, że aż 60 proc. wszystkich aut elektrycznych na świecie jeździ po chińskich drogach.

To efekt konsekwentnej polityki przemysłowej, która przez lata wspierała producentów baterii, konstruktorów pojazdów i rozwój infrastruktury ładowania. Władze w Pekinie potraktowały elektromobilność nie tylko jako narzędzie walki z emisjami, lecz także jako sposób na uniezależnienie się od importu ropy i wzmocnienie krajowych łańcuchów dostaw – przekonują branżowi eksperci.

Chiny zmieniają kierunek przepływu ropy - image 1

Rewolucja na wykresach i stacjach paliw

Według modeli opracowanych przez zespół ekonomistów CEPR (via Bencivelli, D’Orazio, Emiliozzi, Gazzani), szybka adopcja pojazdów elektrycznych w Chinach już dziś wywiera zauważalny wpływ na zużycie paliw. W 2024 roku samochody elektryczne „zastąpiły” równowartość 0,43 mln baryłek benzyny dziennie, co stanowi około 12 proc. rocznego zużycia benzyny w kraju.

W przeliczeniu na emisje oznacza to uniknięcie aż 67,5 mln ton CO₂, czyli równowartość około 0,6 proc. całkowitych chińskich emisji z 2023 roku. Dla porównania, to zbliżona skala spadku emisji, jaką odnotowano w czasie wprowadzenia surowych ograniczeń w ramach polityki „Zero COVID”.

Chiny zmieniają kierunek przepływu ropy - image 3

Co dalej? Prognozy do 2040 roku

Symulacje CEPR pokazują też, że dalsze tempo elektryfikacji może w nadchodzących latach całkowicie odmienić strukturę chińskiego rynku kołowego. W tzw. „szybkim scenariuszu” – zakładającym dynamiczny wzrost sprzedaży aut elektrycznych – popyt na benzynę osiągnie szczyt już w 2025 roku, po czym zacznie gwałtownie spadać. W wariancie umiarkowanym stanie się to dwa lata później, a w najwolniejszym – dopiero około 2028 roku.

Z prognoz wynika także, że do 2040 roku elektryki mogą stanowić ponad 60 proc. wszystkich samochodów w Chinach, a oszczędność zużycia benzyny w porównaniu z obecnym poziomem sięgnie 1,7 mln baryłek dziennie. W ujęciu globalnym przełoży się to na redukcję emisji o około 267 mln ton CO₂, czyli 2,3 proc. całkowitych emisji Chin z 2023 roku – wylicza CEPR.

Chiny zmieniają kierunek przepływu ropy - image 2

Koniec chińskiego apetytu na ropę?

Nie do końca, bo mówimy na razie tylko o prognozach, ale ich znaczenia nie można bagatelizować. Prawdą jest, że Chiny były przez ostatnie dwie dekady głównym motorem wzrostu światowego popytu na ropę, ale jeśli ta tendencja się odwróci, to globalny rynek paliw stanie w obliczu strukturalnej zmiany, gdyż w dłuższej perspektywie czasowej może to oznaczać spadek presji na ceny ropy, a także przetasowania geopolityczne, dotyczące zależności między eksporterami surowców a państwami przemysłowymi.

Autorzy badania podkreślają także, że elektryfikacja transportu to nie tylko kwestia ekologii, lecz także nowa forma gospodarczej rywalizacji. Dla Pekinu to element strategii samowystarczalności technologicznej i budowania przewagi w branży, która w nadchodzących dekadach zdefiniuje globalną gospodarkę.

OW

REKLAMA