Hybrydy zamiast elektryków
Według danych China Passenger Car Association (CPCA), eksport hybryd z Chin do Europy wzrósł ponad trzykrotnie w okresie od lipca do października 2023 roku, osiągając 65 800 sztuk. Pojazdy hybrydowe (HEV) i plug-in hybrid (PHEV) stanowiły w trzecim kwartale 18% chińskiego eksportu samochodów do Europy, w porównaniu z 9% w pierwszym kwartale tego roku. Za to udział samochodów elektrycznych w eksporcie spadł w tym samym czasie z 62% do 58% – wylicza Reuter.
Warto podkreślić, że hybrydy, które łączą silniki spalinowe i elektryczne, są aktualnie postrzegane jako bardziej przystępna alternatywa dla samochodów w pełni elektrycznych, szczególnie w czasach rosnącej inflacji i kosztów życia.
Chińskie marki w Europie
Największy chiński producent samochodów elektrycznych, czyli BYD rozpoczął sprzedaż swojego pierwszego modelu hybrydowego w Europie – Seal U DM-i. Pojazd wyceniono na 35 900 euro, co czyni go tańszym od popularnego Volkswagena Tiguana w wersji PHEV (36 600 euro). Auto jest też o 10% tańsze od Toyoty C-HR, również z wtyczką i oferuje niemal kompletne wyposażenie. Idąc za ciosem i mając pewność rynkowego sukcesu, BYD rozważa również rozpoczęcie produkcji hybryd i EV w swojej węgierskiej fabryce.
Inny chiński gigant, Geely, wprowadził na europejski rynek nowy model hybrydowy pod marką Lynk & Co. Z kolei SAIC, którego elektryki podlegają cłom na poziomie 35,3%, planuje zróżnicowanie oferty napędów na rynek europejski – analizuje Reuter.
Japońska konkurencja
Japońscy producenci, także zmagający się z problemami i silną konkurencją na chińskim rynku, również zwiększają eksport hybryd do Europy. Honda, która zanotowała 29% spadek sprzedaży w Chinach w pierwszych dziewięciu miesiącach 2023 roku, eksportuje na Stary Kontynent dwa modele hybrydowe – jeden to plug-in hybrid i jeden samochód w pełni elektryczny.
Hybrydy jako rozwiązanie problemu nadprodukcji
Eksperci podkreślają, że chińska nadprodukcja samochodów – szacowana na ok. 3 miliony (samych wersji elektrycznych), czyli dwa razy więcej niż wynosi europejski popyt – zmusza producentów do szukania nowych rynków zbytu. Eksport na Stary Kontynent wydaje się naturalnym kierunkiem, zwłaszcza że rynek amerykański i kanadyjski obłożony jest jeszcze wyższymi taryfami na pojazdy produkowane w Chinach.
Czy Europa poradzi sobie z presją cenową?
Analitycy jednocześnie ostrzegają, że chińscy producenci mogą wywołać ostrą konkurencję cenową na europejskim rynku pojazdów z napędem hybrydowym. Na przykład, jeśli BYD wprowadziłoby swojego sedana Qin Plus do oferty w cenie 20 000 euro, mogłoby to spowodować znaczące wstrząsy na rynku i potencjalnie kolejną rundę unijnych taryf.
W obliczu nowych ceł na pojazdy elektryczne, chińskie firmy znajdują innowacyjne sposoby na utrzymanie swojej obecności na europejskim rynku. Hybrydy, będące kompromisem między tradycyjnymi samochodami spalinowymi a EV, stają się kluczowym elementem tej strategii. Jak zauważa analityk Murtuza Ali – cytowany przez Reutera – segment ten ma potencjał dalszego wzrostu, szczególnie wśród konsumentów szukających tańszych i bardziej ekonomicznych opcji.
OW