Rynek pojazdów elektrycznych jest coraz bardziej nasycony pod względem ofert. Jednak wprowadzane nowości w znakomitej większości dotyczą odmian osobowych. Tym razem jednak nie będziemy mówić o kolejnym aucie dla rodziny, a tym bardziej w dalekie podróże. Nie! Dzisiaj opowiemy Wam o samochodzie, który jest stworzony do ciężkiej pracy i nie ma zamiaru udawać innego niż jest.
Na zaproszenie Nissan Polska wybraliśmy się do tętniącej życiem Łodzi, która słynie z industrialnej zabudowy. W efekcie nie ma lepszego miejsca na krajową premierę nowego elektrycznego Nissana Townstar.
Model ten jest bratem bliźniakiem, zbudowanym na tej samej platformie (CMF-CD Aliansu Nissan-Renault) współdzielonej m.in. z Renault Kangoo. W świecie samochodów dostawczych takie mariaże są na porządku dziennym, zwłaszcza w ramach jednej grupy. Można wręcz powiedzieć, że Grupa Renault zrobiła to w subtelny sposób, zwłaszcza jak popatrzy się na czworaczki od Stellantisa.
Wracając jednak do bohatera łódzkiej premiery, Nissan tworząc Townstara postanowił wjechać/wpłynąć na do tej pory nie znane wody, oferując auto do pracy wielkościowo odpowiadające segmentowi C. Takie rozwiązanie bez wątpienia jest zasadne. W przypadku aut dostawczych zasilanych energią elektryczną mówi się o dostawach ostatniej mili. W ten schemat idealnie wpisywał się już nieoferowany Nissan e-NV200. Choć był to samochód wszechstronny to potrzeby miejskie są o wiele większe. Wielu przedsiębiorców (przypomnijmy, że w Polsce mamy ponad 2 miliony firm z sektora MŚP) nie potrzebuje aż tak dużego samochodu jak e-NV200. Specjalnie dla nich powstał Townstar, który jest w stanie bez większych problemów przewieźć dwie europalety i to w krótszej odmianie auta (do dyspozycji są dwa warianty długości wersji dostawczej kategorii N1).
Stworzony do pracy
Na wstępie trzeba powiedzieć, że nowy produkt od Nissana oferowany jest w dwóch wersjach: osobowej – dostępnej tylko w długości L1 (4486 mm) umożliwiającej przewóz 5-obób oraz dostawczej – w dwóch odmianach L1 (z możliwością konfiguracji jako 2- lub 3-osobowa) i L2 o nazwie Crew Van (wersja 5-osobowa).
Różnica pomiędzy wariantami klasyfikowanymi na kategorię N1, to przede wszystkim rozstaw osi oraz pojemność przestrzeni ładunkowej. Dla odmiany L1 jest to 3,3 metra sześciennego i maksymalne obciążenie 612 kg, a w wariancie L2 jest ona powiększona do 4,3 metra sześciennego i 777 kg. Co ważne w obu przypadkach maksymalna masa przyczepy wynosi 1,5 tony!
Jeżeli chodzi natomiast o odmianę kombi (osobowa), to objętość bagażnika wynosi od 775 do 1000 litrów przy rozłożonych wszystkich pięciu siedzeniach oraz do 2500 litrów jak zostanie złożona tylna kanapa.
Ceny
Nissan Townstar otwiera cennik kwotą 147 tysięcy netto za odmianę dostawczą L1 w wariancie wyposażenia VISIA (w ofercie są 4 odmiany dla odmiany N1 i 2 dla M1). W standardzie otrzymujemy stosunkowo ubogo wyposażone auto posiadające m.in. reflektory LED, ABS, ESP i stabilizację przyczepy, asystenta bocznego wiatru, poduszkę powietrzną kierowcy (tak nie ma poduszki pasażera), elektrycznie regulowane szyby oraz ładowarkę pokładową o mocy 11 kW.
Zdecydowanie lepszym wyborem jest odmiana Business, która w standardzie oferuje ładowarkę pokładową 22 kW, automatyczną klimatyzację, 2 poduszki powietrzne, elektrycznie regulowane lusterka, przygotowanie instalacji haka, układ chłodzenia baterii, pompę ciepła, a jako opcję można wybrać możliwość ładowania szybkiego DC z mocą do 80 kW.
- Townstar EV Van L1: od 147 000 do 182 000 zł netto
- Townstar EV Van L2: od 153 000 do 186 000 zł netto
- Townstar EV Crew Van L2: od 165 900 zł netto
- Townstar EV Combi L1: od 214 900 do 227 900 zł brutto
Obecnie zamówienia są otwarte na wersję van L1. W przypadku Crew van będzie można zamówienie złożyć od maja 2023, a produkcja wystartuje od lipca br. Z kolei dla wariantu osobowego produkcja ruszyła od kwietnia jednak start zamówień przewidziano na maj.
To się opłaca
Podczas prezentacji dowiedzieliśmy się jak prezentują się różne opcje dla Townstara związane z programem Mój Elektryk. Tym modelem powinny przede wszystkim zainteresować się firmy, które mogą ubiegać się o dopłatę w wysokości 20% kosztów kwalifikowanych (225 tys. zł) ale mniej niż 50 tys. zł lub 30% kosztów kwalifikowanych przy deklaracji rocznego przebiegu powyżej 20 tys. km.
Z kolei dla odbiorców indywidualnych na wersję osobową można uzyskać wsparcie 18,75 lub 27 tys. zł. przy karcie dużej rodziny. Również firmy wybierające odmianę kombi mogą starać się nawet o 27 tys. zł wsparcia przy założeniu rocznego przebiegu powyżej 15 tys. km.
Zostało też przedstawione przykładowe zestawienie firmy, która miesięcznie pokonuje autami elektrycznymi 5 tys. km. W porównaniu do wariantów elektrycznych różnica po roku wynosi niemal 10 tys. zł przy założeniu m.in. ładowania w miejscu pracy po cenie 1,11 zł za kWh.
W ciszy po buspasie
Podczas pierwszych jazd mieliśmy okazję sprawdzić, jak podróżuje się (na pusto) nowym Townstarem. Choć jego moc maksymalna wynosi zaledwie 90 kW (122 KM) to jest to dość żwawy samochód, który pozwala sprawnie przemieszczać się po mieście. Choć jest stworzony do pracy to we wnętrzu znajdziemy wszystko to czego oczekujemy od pojazdu. W wersji z ekranem centralnym możliwe jest włączenie przewodowego CarPlaya, co zdecydowanie ułatwia komunikacje. To co było dla nas zaskoczeniem to pozostawienie klasycznego lewarka skrzyni biegów. W miejscu, gdzie dla wersji benzynowej byłaby opcja manualnej zmiany biegów, w elektryku jest regulacja mocy działania rekuperacji. Do wyboru są trzy opcje. Jednak z naszych obserwacji wynika, że nawet przy najsilniejszym trybie działa on słabiej niż miało to miejsce w Leafie z systemem e-pedal.
Co ważne Townstarem nie jeździ się jak autem dostawczym. Ustawienia zawieszenia oraz układu kierowniczego zdecydowanie charakteryzują go jako auto z grupy osobowych. Jest to niewątpliwa zaleta, która w dniu pracy będzie pomocna dla kierowcy. Ponadto auto posiada lub może posiadać szereg systemów wspomagających kierowcę. Wśród nich można wymienić m.in. stabilizację toru jazdy, rozpoznawanie znaków drogowych, asystent parkowania, bezkluczykowy dostęp, Pro-Pilot Assist, usługi Connectivity, utrzymywanie pasa ruchu czy reflektory LED. To wszystko sprawia, że Townstar zdecydowanie wyróżnia się na tle konkurencji.
Zasięgowo wyliczony
Kolejną ważną rzeczą jest bateria o pojemności 44 kW, która według WLTP zapewnia do 301 km zasięgu. Realnie możemy jednak zakładać, że będzie to do 257 km w trybie mieszanym i do ok. 180 km na autostradzie (do 120 km/h). Ponadto (co ważne) w Townstarze pojawił się system aktywnego chłodzenia cieczą, co minimalizuje ryzyko przegrzania się akumulatora i ograniczenia mocy ładowania. Ponadto wyposażono auto w niskonapięciową grzałkę powietrzną o mocy 1 kW, a jako opcję pozostawiono dodatkową grzałkę 5 kW poprawiającą wydajność pracy baterii przy niskich temperaturach.
Przewagą nowego Nissana nad innymi autami dostawczymi jest możliwość jego ładowania z mocą do 22 kW (AC). Dzięki temu na 150 km możliwe jest podładowanie auta w zaledwie 1,1h. z kolei do pełna czas ten wydłuża się do 2,5h. Dla wariantu ładowania z mocą 11 kW czasy te wydłużają się odpowiednio do niemal 3h i 5h. jeżeli ktoś zdecyduje się na opcję z ładowaniem złączem DC, to zasięg zwiększymy o 150 km w 25 minut, a do pełna cały proces zajmie ok. 1,5h.
Zdaniem klubu
Nissan Townstar to samochód, który ma duży potencjał wśród małych przedsiębiorstw oraz firm potrzebujących do codziennej pracy auta o właśnie takich wymiarach. Jak przystało na dostawczaka oferuje szereg ciekawych rozwiązań oraz dobre parametry przewozowe. Bez wątpienia wśród ważnych jest uciąg na haku wynoszący 1,5-tony oraz fakt, że możliwości przewozowe są zbliżone do odmian spalinowych.
Dla wielu firm posiadających lub planujących zbudować własną infrastrukturę ładowania właśnie pod tego typu auta, argumentem będzie 22 kW ładowarka pokładowa. To rozwiązanie znacząco przyspiesza cały proces i w szybkim tempie pozwoli na napełnienie odpowiednio baterii.
Biorąc pod uwagę konfigurację Twonstara oraz jego wycenę i dotacje z puli programu „Mój Elektryk” już teraz wybór wariantu elektrycznego dla wielu podmiotów jest opłacalny. Po pierwszych jazdach i krótkim zapoznaniu się z autem możemy stwierdzić, że jest to samochód, który może już niedługo odnieść podobny sukces co e-NV200. Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na temat tego modelu, zapraszamy już 26 i 27 maja na Tor Modlin. Podczas EV Experience ten model będzie dostępny zarówno w strefie e-Cargo, jak też będzie można nim odbyć jazdy testowe!
Autor: EV Klub Polska