Najnowsze badanie InsightOut Lab i Volkswagena pokazuje, że rachunek ekonomiczny, to numer jeden wśród czynników, które wpływają dziś na rozważanie zakupu elektrycznego auta z wtórnego rynku przez Polaków. Panuje jednak duża nieufność (2/3 badanych), co do zakupu auta bezemisyjnego z „drugiej ręki”. Dwóch na pięciu badanych, myśli o aucie starszym niż 2 lata, ale młodszym niż 7 lat. 43% ankietowanych bierze pod uwagę zakup używanego bateryjnego auta klasy średniej.
Prosty rachunek ekonomiczny
W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2022 r. ceny paliw w Polsce wzrosły z poziomu niecałych 6 zł do niemal 8 zł za litr. Podwyżki na stacjach benzynowych sprawiają, że koszty użytkowania aut elektrycznych stają się jeszcze bardziej konkurencyjne wobec pojazdów spalinowych. Nawet biorąc pod uwagę możliwe wzrosty cen energii elektrycznej przemieszczanie się samochodem na prąd pozostanie kilkukrotnie tańsze niż „spalinówką”. 100 km jazdy samochodem elektrycznym może kosztować tylko 13 zł, czyli ponad trzy razy mniej niż w przypadku tradycyjnych aut. Dlatego InsightOut Lab i Volkswagen sprawdzili, czy podwyżki na stacjach benzynowych wpływają na zainteresowanie autami elektrycznymi i czy Polacy biorą pod uwagę zakup używanego „elektryka”?
Praktyczne motywacje
Osoby, które deklarują rozważanie zakupu auta na prąd, zostały zapytane o czynniki, które wpłynęły na ich zainteresowanie „elektrykami”. W odpowiedziach najczęściej powtarzają się motywacje natury praktycznej. Numerem jeden na liście są rosnące ceny paliw w ostatnim czasie. Wskazała je niemal połowa ankietowanych. Istotną motywacją dla niemal co trzeciego ankietowanego (31 procent odpowiedzi) są również niższe koszty eksploatacji aut na prąd. Osoby badane na przygotowanej liście miały do wyboru także dwa aspekty obejmujące motywacje ideowe i związane z doświadczeniem. Ekologiczność „elektryków” znalazła się na drugim miejscu (40% wskazań), a przyjemność z jazdy dopiero na ostatniej pozycji (9%).
Używane „elektryki” czekają na swój czas
Z badania wynika, że w sumie 13% Polaków rozważa zakup używanego samochodu na prąd. Aż 2/3 badanych mówi „elektrykom” z drugiej ręki „nie”, w tym aż 40% – zdecydowane „nie”. Jeden na pięciu ankietowanych pozostaje niezdecydowany. Jeśli bliżej przyjrzymy się osobom, rozważającym zakup używanego auta elektrycznego, okaże się, że najczęściej są to osoby w średnim wieku (35-44 lata). Natomiast ani płeć, ani miejsce zamieszkania nie różnicują badanych.
Oferta rośnie
Tymczasem oferta i popyt na używane auta elektryczne rośnie nie tylko w Polsce. Według The Society of Motor Manufacturers and Traders (SMMT) sprzedaż używanych pojazdów elektrycznych w Wielkiej Brytanii wzrosła w 2021 roku o 119% – do 40 228 sztuk w porównaniu z rokiem 2020. Natomiast według firmy AAA Auto w Polsce w latach 2019-2022 oferta używanych aut na prąd wzrosła aż o 1451%, przy czym spadła mediana ich ceny (102 tys. zł) przy wzroście przebiegu (41 tys. km) i wieku (4 lata). Jednak zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Polsce auta elektryczne wciąż stanowią niewielki odsetek wszystkich pojazdów dostępnych „z drugiej ręki”.
Granica siedmiu lat
Osoby, które rozważają zakup używanego auta na prąd zostały zapytane, jaki jest wiek pojazdu, który są skłonne kupić? W sumie dla ponad 2/3 osób górną granicą wieku jest 7 lat, w tym dla 40% jest to przedział powyżej 2, ale mniej niż 4 lata. Jednak względnie spora grupa potencjalnych nabywców rozgląda się za autem młodszym niż 2 lata. Wyniki badania częściowo pokrywają się z danymi serwisu motoryzacyjnego OTOMOTO, przeanalizowanymi przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych. Wśród używanych aut na prąd, wystawionych na sprzedaż, 2/3 stanowią tam samochody 1-4-letnie, a 1/3 to pojazdy 5-10-letnie.
SUV nie pierwszym wyborem
Auto typu SUV nie jest pierwszym wyborem osób, rozważających zakup używanego auta w pełni elektrycznego. Modele tego typu znalazły się dopiero na trzecim miejscu na „liście życzeń” potencjalnych nabywców. Elektryczne SUVy z drugiej ręki są domeną osób w średnim wieku (35-44 lata), i budzą zainteresowanie zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Jednak numerem jeden na liście są auta klasy średniej, które nieznacznie wyprzedziły małe samochody miejskie. O tym ostatnim rodzaju aut myślą zwłaszcza kobiety, a dokładnie 49% pań, które zadeklarowały rozważanie zakupu używanego „elektryka”. Dysproporcja między płciami jest w tym przypadku znacząca, bo wśród mężczyzn ten odsetek wynosi 31%.
Źródło: na podstawie Volkswagen, fot. własna