Zdaniem ACEA (Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów) sektor motoryzacyjny z pewnością jest jedną z najważniejszych gałęzi gospodarczych Europy, przynosząc roczną nadwyżkę handlową w wysokości 79,5 miliarda euro i generujący 375 miliardów euro podatków dla rządów na głównych rynkach UE. Jedną z jego kluczowych gałęzi jest dalekobieżny transport „obsługiwany” przez duże i średnie samochody dostawcze. Te podobnie jak cały sektor przechodzą na paliwa alternatywne. Metamorfoza na emobilność wymaga jednak zbudowania sieci ładowania obsługującej tego typu pojazdy.
Wydajna sieć ładowania niezbędna
Aby samochody ciężarowe mogły jeździć na długich dystansach elektrycznie, wymagana jest szczególnie wydajna sieć ładowania. W zakładzie Aral w Schwegenheim (Nadrenia-Palatynat) Grupa BP uruchomiła swój pierwszy punkt ładowania średnich i ciężkich samochodów ciężarowych. Może ładować do 300 kW każdy na dwóch stacjach ładowania.
Daimler Truck i Aral wspólnie określiły wymagania dla stacji ładowania samochodów ciężarowych. Chodzi o to, aby ciężarówki ładowane z mocą 300 kW ładowały energię elektryczną na odległość około 150-200 km podczas 45-minutowej prawnie wymaganej przerwy w kierowaniu. Na miejscu kierowcy mogą m. in. skorzystać z punktu gastronomicznego czy urządzeń sanitarnych.
– Po tym, jak przejście na pojazdy elektryczne w Europie jest już bardzo zaawansowane, widzimy również taki trend w obszarze elektrycznych ciężarówek. Producenci samochodów ciężarowych i operatorzy flot są bardzo zainteresowani niskoemisyjnymi paliwami alternatywnymi, a elektryfikacja jest atrakcyjną opcją. Otwarcie naszej pierwszej stacji ładowania ciężarówek w Schwegenheim jest ważnym kamieniem milowym dla Aral i branży – powiedział Patrick Wendeler, dyrektor generalny Aral AG.
Tysiąc e-ciężarówek w ubiegłym roku
W 2021 roku w Niemczech sprzedano około 1000 elektrycznych ciężarówek, z których większość to małe pojazdy. Zgodnie z oczekiwaniami Aral, do 2030 roku w Europie będzie napędzanych elektrycznie 150 000 ciężarówek, z czego ponad 40% w Niemczech. W tym celu należy jednak stworzyć również odpowiednie urządzenia do ładowania, które pozwolą kierowcom ładować się bez długiego oczekiwania, a przede wszystkim wzdłuż trasy.
Według firmy Aral istnieje obecnie około 860 punktów ładowania w ponad 150 lokalizacjach. Do końca 2022 r. kierowcy samochodów elektrycznych powinni być w stanie ładować swoje pojazdy elektryczne na poziomie 1,5 tys., a do końca 2025 r. w około 5 tys. punktów ładowania w Niemczech.
Oprócz opcji płatności zbliżeniowych i bezpośrednich, Aral na swojej stacji wprowadził również technologię Plug&Chargena, co oznacza, że płatność jest dokonywana automatycznie po zakończeniu procesu ładowania – bez karty ładującej lub aplikacji.
Potrzebne będzie 279 000 punktów do 2030 roku
Według ACEA lokalizacje, przestrzeń i poziomy mocy wymagane dla infrastruktury pojazdów ciężkich różnią się znacznie od tych dla samochodów osobowych. Według opublikowanego w marcu tego roku raportu do 2030 r. ciężarówki będą wymagały 279 000 punktów ładowania, z czego 84% będzie znajdować się w hubach flotowych. Pozostałe punkty ładowania będą głównie publicznymi punktami szybkiego ładowania przy autostradach (36 000) i publicznymi punktami ładowania nocnego (9 000).