Europejski rynek

ACEA: „Elektryki” przyspieszają a benzyna hamuje

Obraz europejskiego rynku samochodowego pokazuje, że transformacja technologii napędowej trwa w najlepsze, niemniej jej tempo jest nierównomierne
Źródło zdjęcia: EPL

– Do sierpnia 2025 roku rynek nowych samochodów w Unii Europejskiej praktycznie nie drgnął
– Rejestracje spadły o symboliczne 0,1 proc.
– Za stagnacją skrywa się rewolucja napędowa, bo hybrydy przejęły już ponad jedną trzecią rynku
– Auta elektryczne przekroczyły 15 proc. udziału, a sprzedaż pojazdów spalinowych topnieje w tempie dwucyfrowym
– To pokazuje, że przyszłość motoryzacji nie pachnie już benzyną

Dane i wnioski ACEA

Od początku 2025 roku do końca sierpnia w Unii Europejskiej zarejestrowano niemal tyle samo nowych samochodów co rok wcześniej, ale za stabilnymi liczbami kryje się dynamiczna zmiana struktury parku. Auta na baterie osiągnęły udział 15,8 proc., co oznacza wyraźny wzrost względem 12,6 proc. rok wcześniej. Choć tempo ekspansji jest imponujące, to nadal pozostaje ono poniżej oczekiwań związanych z transformacją energetyczną transportu – zwracają uwagę branżowi analitycy.

Największym zwycięzcą zestawienia są jednak hybrydy, które umocniły się na pozycji lidera z wynikiem 34,7 proc. rynku. To pokazuje, że konsumenci wciąż chętnie wybierają rozwiązanie pośrednie lub jak kto woli pomostowe, czyli łączące niższe spalanie z brakiem ograniczeń infrastrukturalnych, które wciąż utrudniają pełne przejście na auta elektryczne – wynika z najnowszych danych ACEA.

Konkrety rynku

Analiza poszczególnych rynków wskazuje też na duże zróżnicowanie w kontekście wyboru napędów. Na przykład Niemcy, Belgia i Holandia zanotowały solidne wzrosty sprzedaży samochodów elektrycznych – odpowiednio o 39,2 proc., 14,4 proc. i 5,1 proc. Odmiennie za to wygląda sytuacja we Francji, gdzie po ośmiu miesiącach wynik spadł o 2 proc., choć sam sierpień przyniósł już wzrost sięgający blisko 30 proc. rok do roku. Hybrydy z kolei są na plusie niemal wszędzie – we Francji o 30,5 proc., w Hiszpanii o 29,3 proc., w Niemczech o 10,1 proc., a we Włoszech o 9,4 proc.

Coraz większe znaczenie zyskują również wersje plug-in. W pierwszych ośmiu miesiącach roku zarejestrowano 631 tys. takich pojazdów, co dało im udział na poziomie 8,8 proc. – znacznie wyższy niż przed rokiem (6,9 proc.). Najbardziej spektakularny skok odnotowała Hiszpania, gdzie sprzedaż niemal się podwoiła, a także Niemcy i Włochy, w których wzrost przekroczył 60 proc. Sam sierpień przyniósł imponujący, ponad 50-procentową zwyżkę w tej kategorii, wpisując się tym samym w sześciomiesięczną passę dynamicznych zwyżek.

Ropa i benzyna w odwrocie

Na drugim biegunie zestawienia ACEA znajdują się tradycyjne napędy. Rejestracje samochodów benzynowych spadły od stycznia do sierpnia o blisko 20 proc., a ich udział w rynku zmniejszył się z 34,9 do 28,1 proc. Spadki dotknęły wszystkie główne rynki, tj.: Francję (-33,5 proc.), Niemcy (-25,2 proc.), Włochy (-17,6 proc.) i Hiszpanię (-13,1 proc.). Jeszcze gorzej radzą sobie Diesle – tu sprzedaż skurczyła się o 25,7 proc., co dało im zaledwie 9,4 proc. rynku.

ACEA: „Elektryki” przyspieszają a benzyna hamuje - 2023 FORD E Tourneo Courier Active 27 1
Fot. Ford

Krótko mówiąc, tegoroczny obraz europejskiego rynku samochodowego pokazuje, że transformacja technologii napędowej trwa w najlepsze, niemniej jej tempo – tak, jak było to do tej pory – jest nierównomierne. Klienci chętniej sięgają po zelektryfikowane napędy, dlatego to hybrydy pozostają pomostem między starą a nową erą motoryzacji. „Elektryki” rosną w siłę, lecz potrzebują silniejszego wsparcia infrastrukturalnego i stabilnych programów zachęt, by przejąć rolę dominującą – uważają eksperci. Natomiast benzyna i diesel wyraźnie schodzą ze sceny – pytanie brzmi, jak szybko z niej zejdą?

OW

REKLAMA